Policję o uwięzionym 8-latku w garażu powiadomiła anonimowa osoba. Funkcjonariusze natychmiast znaleźli się we wskazanym miejscu w Otwocku. Na szczęście zapłakane i zmarznięte dziecko w tym czasie zostało już uwolnione.
Policjanci ustalili jednak, że zamykanie w garażu to tylko jedna z kar, które ojciec stosował wobec dzieci. W specjalnym zeszycie zapisywał dzieciom punkty dodatnie i ujemne. Później decydował o karach. Interweniujących policjantów, ojciec dzieci poinformował, że "w system kar, który stosuje wobec dzieci za niewykonywanie poleceń, nikt nie będzie mu się wtrącać, bo są to jego własne metody wychowawcze".
Znaleziono broń
Podczas interwencji policjanci znaleźli też broń oraz ostrą amunicję. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 6 sztuk broni, w tym 2 pistolety oraz ponad 3000 sztuk amunicji, która znajdowała się w pod jednym z łóżek. 57-latek został zatrzymany i trafił do aresztu. - Okazało się, że mężczyzna posiadał pozwolenie na broń, ale amunicję miał nielegalnie. Grozi za to do 8 lat więzienia - informuje Jarosław Sawicki, rzecznik otwockiej policji.
- Datkowo mężczyźnie może grozić do 5 lat więzienia za psychiczne znęcanie się nad dziećmi - dodaje policjant.
Dzieci w wieku od 3 do 8 lat zostały przekazane pod opiekę rodziny.
ran/par