Nawet 55 tysięcy wiernych brało udział w rekolekcjach na Stadionie Narodowym, które prowadził charyzmatyczny ojciec John Bashobora z Ugandy. - Traktuję te spotkania, jako rekolekcje narodowe - mówiła TVN 24 jedna z uczestniczek mszy.
Ugandyjski ksiądz przyjeżdża do Polski od 2007 roku. W tym roku odwiedził nas już trzy razy - był już Licheniu i Zamościu. Ale największe rekolekcje przygotowano w sobotę na Stadionie Narodowym w stolicy.
"Ogromne przeżycie"
- 55 tysięcy wiernych spodziewają się organizatorzy dzisiaj tutaj na stadionie - relacjonował w sobotę rano Łukasz Frątczak, reporter TVN24.
Wiernych przyciąga przede wszystkim osobowość kapłana z Ugandy. - Ma wyjątkowy charyzmat. Pokazuje pewne rzeczy, które celują w życie każdego człowieka. Jestem tutaj, aby usłyszeć co ma do powiedzenia - mówiła jedna z uczestniczek mszy.
- Traktuję te rekolekcje jako rekolekcje narodowe. Rzadko kiedy mam okazję w takiej ogromnej liczbie braci i sióstr w Chrystusie uczestniczy razem w uwielbieniu Jezusa Chrystusa. To dla mnie ogromne przeżycie - dodała druga.
Zajmuje się sierotami
Spotkanie z ojcem Bashoborą rozpoczęło się o 9.00 i trwało do 22.00. W związku z rekolekcjami na Stadionie Narodowym kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami w ruchu w rejonie obiektu.
Ksiądz na co dzień pracuje w kurii biskupiej w diecezji Mbarara w Ugandzie, jest też diecezjalnym koordynatorem Odnowy Charyzmatycznej, zajmuje się też tysiącami ugandyjskich sierot. Rekolekcje z ugandyjskim kapłanem odbyły się już w tym samym miejscu w 2013 roku.
Rekolekcje obywały się pod patronatem diecezji warszawsko-praskiej.
Spotkanie wiernych na Stadionie Narodowym (w 2015 roku)
su/b