W środę Thomas Phifer przedstawił trzy warianty dla placu Defilad. Pierwsza to prosta, płaska przestrzeń. W drugiej w centrum placu pozostaje trybuna honorowa. W trzeciej uwzględniono zagajnik i fontannę. Nad pomysłami amerykańskiego architekta pochylili się eksperci.
Wskazali jedną, ale...
- Ustaliliśmy, że jest to bardzo dobry materiał wyjściowy do tego, aby pracować nad koncepcją placu, że będziemy chcieli przeprowadzić konsultacje społeczne odnośnie funkcji, oczekiwań mieszkańców dotyczących przeznaczenia placu - podsumował warsztaty Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy. - Daliśmy sobie czas do przyszłego tygodnia na kolejne spotkanie, na którym będziemy decydować o sposobie dojścia do finalnej koncepcji – dodał.
Z trzech koncepcji zaprezentowanych przez architekta z Nowego Jorku najwyżej została oceniona trzecia. - Ale to nie jest projekt, tylko wskazanie pewnego kierunku, w który trzeba iść projektując plac – zastrzegł Wojciechowicz.
Marlena Happach, szefowa warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów RP również podkreślała, że koncepcje są szkicowe, bardzo wstępne. – W każdej znaleźliśmy dobre strony, ale przede wszystkim szukaliśmy rozwiązań, które dadzą dużą elastyczność: pozwolą na organizację dużych, jednorazowych, wydarzeń masowych, jak i codziennego życia. Żeby o różnych porach dnia i roku było to miejsce, przez które się tylko przebiega. Nie uciekamy od tego, żeby była tam mała architektura oraz zieleń – wyjaśniała Happach.
Dwa poziomy, schody, drzewa
Aby plac był funkcjonalny i dało się na nim zorganizować np. koncert na kilkadziesiąt tysięcy osób będzie musiała zostać przesunięta lub zlikwidowana trybuna honorowa. Przesądzona wydaje się także dwupoziomowość placu – granicą byłaby linia zachodniej pierzei budynku muzeum. Schody na całej szerokości placu tworzyłyby rodzaj amfiteatru, to co poniżej nich - zostałoby zrównane do poziomu Marszałkowskiej.
Zgodnie z koncepcję wskazaną przez ekspertów drzewa zasadzone w kilku równoległych rzędach pełniłyby rodzaj południowej pierzei placu. Ale warto dodać, ze podczas środowej dyskusji Phifer dopuścił, że mogłyby się one znaleźć również w północnej części (choć wizualizacja tego nie uwzględnia). Natomiast przesądzone są nasadzenia między budynkami muzeum i teatru.
Przypomnijmy, brak zieleni był najczęściej pojawiającym się zarzutem wobec pierwszej wersji placu zaproponowanej przez projektanta. Wątek wielokrotnie przewijał się też podczas środowej dyskusji ekspertów. Architekta Magdalena Staniszkis postawiła tezę, że zieleń była wyróżnikiem i tradycją warszawskich placów. Zobrazowała to archiwalnymi zdjęciami tych najbardziej spektakularnych: Napoleona (dziś Powstańców Warszawy), Bankowego, Teatralnego i Dąbrowskiego. Wszystkie one przed wojną tonęły w zieleni, dziś drzewa przetrwały tylko na tym ostatnim.
Poza Staniszkis i Happach nad zaleceniami dotyczącymi zagospodarowania placu pracowali Błażej Brzostek, Krzysztof Domaradzki, Małgorzata Kuciewicz, Jan Mencwel, Mariusz Ścisło, Bogna Świątkowska i Patryk Zaremba. W pracach zespołu uczestniczyli także dyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Marek Mikos oraz Thomas Phifer ze współpracownikami.
Koniec prac w 2020 roku
W czwartek Jacek Wojciechowicz podtrzymał, że w tym roku miasto zamierza uzyskać pozwolenie na budowę MSN i TR Warszawa. Ten harmonogram zakłada start prac budowlanych w 2017 i zakończenie inwestycji w 2020 roku. Równolegle z gmachami ma powstawać podziemny parking pod placem Defilad. Wiceprezydent zapewnił, że nie ma zagrożenia, że w drodze na wystawę lub spektakl będziemy brodzić w błocie czy między workami cementu. – Nie widzę kłopotu. Budowa parkingu i placu jest mniej skomplikowana niż budynków – zapewniał.
Zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz był pytany przez dziennikarzy, czy działki, na których inwestuje miasto są "czyste" w zakresie roszczeń.
- To trudny temat, właściwie nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy jakieś roszczenie może pojawić się. Musimy sobie radzić, tak jak sobie radziliśmy do tej pory, czyli próbować dogadać się z właścicielami i przeznaczyć teren na funkcje publiczne – podsumował.
Konkurs na plac?
Już po zakończeniu spotkaniu z dziennikarzami wspomniany Marek Mikos napisał na Twitterze, że zasadne jest przeprowadzenie konkursu na "pomysł skomponowania zasadniczych przestrzeni placu Defilad". W kolejnym wpisie sprecyzował:
W konkursie możnaby było wskazac miejsce trybuny, profil placu, zakres terenu ewent. imprez masowych, pomysł na mała arch., zieleń itp— Marek Mikos (@marek_mikos) 12 maja 2016
Deklaracja ta jest bardzo zaskakująca w kontekście środowej prezentacji Thomasa Phifera, który wielokrotnie podkreślał, że w projektowaniu przywiązuje ogromną wagę do każdego detalu. Udowodnił to pokazując takie szczegóły jak łączenia elementów nawierzchni czy wzór kratek odpływowych.
Piotr Bakalarski
Źródło zdjęcia głównego: Thomas Phifer and Partners