Do straży miejskiej najczęściej dzwoni służbowo - po informacje. W środę zadzwonił jako obywatel. Do mieszkania redaktora tvnwarszawa.pl wleciał przez okno nietoperz.
- W nocy ze środy na czwartek kładłem się spać około północy. Nagle usłyszałem odgłos trzepotania wewnątrz pokoju. Na parapecie zobaczyłem nietoperza - relacjonuje redaktor tvnwarszawa.pl, Andrzej Rejnson.
Zaskoczony mężczyzna zachował się szarmancko - otworzył okno, żeby wypuścić ssaka.
- Nie wyleciał. Przeniósł się na karnisz i wisiał głową w dół - opowiada Rejnson.
Redaktor postanowił więc podjąć bardziej sformalizowane kroki i odwołać się do rozwiązania instytucjonalnego. Zdecydował się zadzwonić do straży miejskiej, a - wiedziony instynktem dziennikarskim - wykonał dokumentację fotograficzną zdarzenia. Po niecałej godzinie do jego mieszkania zapukali panowie z eko patrolu. Jeden ze strażników złapał nietoperza i trzymając go w rękawicy wyniósł z mieszkania.
- Usłyszałem od funkcjonariuszy, że sprawdzą, czy zwierzę nie ma uszkodzonych skrzydeł – dodał nasz redaktor.
Redakcja tvnwarszawa.pl postanowiła sprawdzić, czy mundurowi wywiązali się ze słownych zobowiązań. Referat prasowy straży miejskiej potwierdza całe zdarzenie. Nietoperz miał wlecieć przez uchylone okno. - Eko patrol po upewnieniu się, że zwierzę jest zdrowe, wypuścił je do środowiska naturalnego - informuje straż miejska.
Pisaliśmy też o innych interwencjach związanych z nietypowymi zwierzętami:
mn/mś
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Rejnson, tvnwarszawa.pl