"Niedługo tego miejsca może nie być." Sklep w miejsce kina Femina?

Jakie będą losy kina?
Jakie będą losy kina?
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Kino Femina może zniknąć z mapy Warszawy - zaalarmowała tvnwarszawa.pl internautka. Jak się dowiedzieliśmy, sklep w tym miejscu chce stworzyć firma Jeronimo Martins, która jest między innymi właścicielem sieci Biedronka i drogerii Hebe.

"Każda osoba związana z Warszawą zna kino Femina. Miejsce nie tylko ważne na aktualnej mapie Warszawy, ale odgrywające istotną rolę w historii. Jednak niedługo tego miejsca może nie być. Właściciel budynku chce w tu wybudować sklep" – napisała na warszawa@tvn.pl internautka.

Dyrektor: Informacja nas zaniepokoiła

Podążyliśmy tym tropem. Z pomocą przyszedł urząd dzielnicy Śródmieście.

- Trafił do nas wniosek o zmianę sposobu użytkowania i przebudowanie pomieszczeń kina Femina na funkcję usługowo-handlową - informuje w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl Urszula Majewska, rzecznik Śródmieścia. - Dokument miał braki. Wniosek o warunki zabudowy został później uzupełniony i przesłany, do uzgodnień, stołecznemu konserwatorowi zabytków i Zarządowi Dróg Miejskich - dodaje.

Jak udało się nam ustalić, wspomniany wniosek złożyła firma Jeronimo Martins, znana jako właściciel sieci sklepów Biedronka czy drogerii Hebe. Swoją działalność chcieliby prowadzić na powierzchni około 600 m kw.

- Jeżeli jest mowa o ponad 600 m kw., to mają apetyt również na sale kinowe - ocenia Edward Durys, dyrektor kina. - Oficjalnie o takim wniosku nie zostaliśmy powiadomieni. Dowiedzieliśmy się od życzliwych ludzi, naszych sąsiadów. Taka informacja nas zaniepokoiła - dodaje.

Właściciele nie komentują

Część budynku z kinem przy al. Solidarności 115 należy do rodziny Trepczyńskich. - Potwierdzam, że firma Jeronimo Martins kontaktowała się z nami, ale na razie sprawy nie komentujemy. Do czasu aż zakończy się postępowanie administracyjne – zastrzega w rozmowie z tvnwarszawa.pl Paweł Trepczyński.

Uzyskanie warunków zabudowy nie oznacza jednak, że Femina zniknie z mapy Warszawy. Konieczne jest jeszcze pozwolenie na budowę.

Czy Jeronimo Martins stworzy tam sklep? Przedstawiciele firmy ograniczają się jedynie do ogólnej odpowiedzi. - Zgodnie z polityką firmy, informacje o nowych placówkach sieci Biedronka udostępniamy dopiero po ich otwarciu. Odnośnie planów rozwoju sieci sklepów Biedronka w dużych miastach pragniemy poinformować, że są one wpisane w naszą strategię. Do rutynowych działań sieci Biedronka należy stałe badanie możliwości rozwoju. Analizowanie lokalizacji nie jest równoznaczne z decyzją o powstaniu tam nowej placówki - mówi Anetta Jaworska-Rutkowska, Kierownik ds. Relacji Zewnętrznych, Jeronimo Martins Polska S.A.

Historyczne miejsce

Jak mówi Edward Durys, nie wyobraża sobie, że jego kino może się zamienić na przykład w Biedronkę.

- Scena działała tu od lat 30. XX wieku. Od początku to miejsce pełniło funkcję kulturalno-rozrywkową. W czasie okupacji mieściła się tutaj tzw. scena koncertowa Femina, jedno z nielicznych miejsc pełniących funkcje kulturalno-rozrywkowe na terenie getta. Tutaj występowała Filharmonia Warszawska. W kinie jest też tablica, którą ufundowała fundacja Umschlagplatz. To jedno z ważniejszych miejsc dla wycieczek uczestniczących w Marszu Żywych - podkreśla Durys.

Po wojnie był tam magazyn. A w latach 50 już działało kino jednosalowe z balkonem. - W 1994 roku kino przeszło generalny remont, który zakończył się w 1996 r. 21 czerwca 1996 roku ruszyło, jako pierwszy polski multipleks. Posiadało 4 sale, klimatyzację, ekrany perełkowe i najlepsze projektory. Od 1996 roku odwiedziło nasze kino ponad 5 milionów widzów - twierdzi Durys.

Andrzej Rejnson//mz

Czytaj także: