O mężczyźnie, który od dłuższego czasu nęka, nagabuje oraz zaczepia młode kobiety i dziewczyny w Śródmieściu pisaliśmy w poniedziałek. Policja wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Sprawa nabrała tempa w środę rano. – Zatrzymaliśmy mężczyznę, który jak twierdzą kobiety, miał je zaczepiać – informuje kom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.
"Trwają czynności procesowe"
Mężczyzna był znany policji. - Wiedzieliśmy jak wygląda, jak się nazywa i ile ma lat. Zatrzymaliśmy go w miejscu jego pracy – zdradza Szumiata.
Na razie domniemany stalker przebywa na komendzie. – Trwają z nim czynności procesowe. Jest przesłuchiwany. Czynności będą kontynuowane jutro – opisuje funkcjonariusz.
Policja na razie nie przesądza czy mężczyzna usłyszy jakieś zarzuty. – Zbyt wcześnie by o tym mówić – ucina Szumiata.
Proszą o zgłoszenia
Śródmiejska policja nadal poszukuje kobiety, które były nękane przez zatrzymanego mężczyznę i w związku z tym czują się pokrzywdzone. - Panie proszone są o jak najszybszy kontakt telefoniczny z funkcjonariuszami prowadzącymi sprawę. Można zadzwonić na numer telefonu 22 603 91 19, 22 603 91 63 bądź stawić się osobiście w komendzie przy Wilczej - informuje policja.
Do trzech lat
Jeśli mężczyzna usłysz zarzut uporczywego nękania, to może spotkać go surowa kara. – To paragraf 190 kodeksu karnego – mówił w rozmowie z TVN24 prawnik Zbigniew Roman. Za stalking może grozić kara nawet trzech lat więzienia.
jb/sk