NCS: dach jest sprawny, murawa spełnia wymagania

Dach Stadionu Narodowego jest sprawny, murawa nie była zużyta czy gorsza, a przede wszystkim zapewniała spływ wód. Tak Narodowe Centrum Sportu odpowiada tym, którzy po przełożeniu meczu Polska-Anglia krytykowali stan przygotowania areny.

Gdy stało się już jasne, że mecz eliminacji Polska-Anglia nie odbędzie się zgodnie z planem we wtorek 16 października nie brakowało głosów o skandalu i kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej. A wszystko przez ulewę, w czasie, której murawa całkowicie nasiąknęła wodą.

Uwagi architekta

Mecz został przełożony na środę, Polska zremisowała z Anglią, ale niesmak pozostał. Można to było szczególnie usłyszeć w głosach ekspertów, czy działaczy piłkarskich. Po odwołaniu meczu architekt Narodowego Zbigniew Pszczulny przekonywał na antenie TVN24, że jednym z głównych powodów zalania płyty jest nowa, znacznie cieńsza od poprzedniej, murawa. W dodatku nieposiadająca systemu drenażowego.

Z tym ostatnim stwierdzeniem nie zgadza się jednak zarządca areny Euro 2012. Narodowe Centrum Sportu wydało oświadczenie, w którym przekonuje, że murawa gwarantowała spływ wody.

"Spełnia wszelkie wymagania"

- Murawa Stadionu Narodowego posiada warstwę darni o grubości 3 cm oraz warstwę wegetacyjną (nośną) o grubości 6 cm, warstwę geotkaniny separującej, oraz warstwę odwadniającą zbudowaną z folii kubełkowej ułożonej pomiędzy istniejącymi drenami płyty żelbetowej o grubości 4 mm oraz warstwy elastycznej zapewniającej odpowiednią sprężystość murawy o grubości 5 mm. W związku z tym murawa gwarantowała amortyzację, spływ wód oraz taką samą infiltrację jak murawa wykorzystywana podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012 - argumentuje NCS.

- Dodatkowo murawa ta spełnia normę DIN18035, według której należy przygotować boisko zgodnie z kryteriami przyjętymi przez światowe i europejskiej federacje piłkarskie. Murawa spełniała wszelkie wymagania Polskiego Związku Piłki Nożnej opisane w zawartej umowie najmu Stadionu Narodowego w Warszawie, co zostało potwierdzone w odbiorach dokonanych przez przedstawicieli Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej w dniu 10 października 2012 r. oraz delegata FIFA w dniach 12, 16 i 17 października 2012 r., który nie zgłosił zastrzeżeń do stanu murawy Stadionu Narodowego w Warszawie oceniając ją, jako stosowne podłoże, na którym może zostać rozegrany mecz piłkarski - przekonuje spółka.

NCS podkreśla też, że dach areny jest sprawny, ale można nim operować w określonych warunkach atmosferycznych z uwagi na bezpieczeństwo przebywających tam osób.

Piasek zamiast płyty?

Uwagi dotyczące systemu drenażowego, czy problemów z dachem pojawiały się w wypowiedziach działaczy piłkarskich. Operatorowi stadionu nie spodobały się też słowa Grzegorz Lato, prezesa PZPN, w sprawie przygotowań murawy.

- Nie jest prawdą, że zamiast płyty ułożono piasek. Na płycie boiska Stadionu Narodowego w Warszawie zastosowano specjalistyczną, przebadaną podbudowę pod darń, spełniającą wszystkie wymagane normy – odpiera zarzuty NCS.

Przekonuje również, że murawę nie wymieniono na zużytą i gorszą, co sugerował Michał Listkiewicz, były prezes PZPN. - Konstrukcja murawy na mecze Polska-RPA i Polska Anglia powstała w dniach 1-10 października 2012 r., a darń murawy została przywieziona z plantacji, jako nowa – zaznacza Narodowe Centrum Sportu.

ran/b

Czytaj także: