Nauczyciele dostaną wyższy dodatek. Żeby zrekompensować im strajk

Będą rekompensaty za strajk (zdjęcie ilustracyjne)TVN24

Z 600 do nawet 2400 złotych wzrośnie dodatek motywacyjny dla nauczycieli, który dyrektor szkoły może przyznać na trzy miesiące. Radni zdecydowali, że w ten sposób zrekompensują nauczycielom utratę wynagrodzeń za kwietniowy strajk.

Zwiększenie dodatku dla nauczycieli wymagało akceptacji Rady Warszawy. Na czwartkowej sesji radni podjęli decyzję o jego zwiększeniu od początku czerwca do końca sierpnia. Obecnie dodatki motywacyjne na jeden etat nauczycielski wynoszą 600 zł. W razie pojawienia się oszczędności dyrektor szkoły może przyznać 1200 zł dodatku. Zgodnie z czwartkową propozycją Koalicji Obywatelskiej dyrektor może zdecydować o przyznaniu dodatku w maksymalnej kwocie 2400 zł na okres trzech miesięcy: od 1 czerwca do końca sierpnia.

To oznacza, że przez trzy miesiące mogą dostać nawet 7200 zł.

"Nie chcemy oszczędzać na nauczycielach"

Szefowa komisji edukacji, radna Dorota Łoboda (KO) przypomniała, że oszczędności powstały w związku z ogólnopolskim strajkiem nauczycieli, który trwał między 8 a 27 kwietnia. Zaznaczyła, że strajk nie przyniósł podwyżek wynagrodzeń, o które między innymi zabiegano, a nauczyciele nie dostali wynagrodzeń za czas strajku. Przypomniała też, że prezydent stolicy Rafał Trzaskowski jeszcze przed rozpoczęciem strajku zapewniał, iż "wszystkie środki przeznaczone na wynagrodzenia w warszawskiej oświacie - niezależnie od potrąceń za strajk - trafią do szkół i przedszkoli i zostaną na ten cel wydane". - Nie chcemy oszczędzać na naszych nauczycielkach i nauczycielach, doceniamy ich pracę - podkreśliła radna. - Nie chcemy środków zaoszczędzonych na wynagrodzeniach za czas strajku przeznaczać na inne cele niż wynagrodzenia - mówiła Łoboda. Dodała, że podwyższenie dodatków motywacyjnych pozwoli dyrektorom przekazać pieniądze nauczycielom do końca sierpnia.

Radni PiS mieli inny pomysł

Radni PiS po raz kolejny zgłosili swoją propozycję zmian w sprawie dodatku motywacyjnego, która podnosiłaby go z 600 do 1000 zł na etat bez ograniczenia czasowego. Projekt ten w marcu głosami radnych Koalicji Obywatelskiej został odrzucony.

Łodoba przyznała, że "z przyjemnością" rozważy zaproponowany wzrost dodatku motywacyjnego, ale tylko wtedy, kiedy radni opozycji zaapelują do rządu PiS w sprawie wzrostu subwencji oświatowej i zwrotu wydatków poniesionych przez samorząd na reformę oświaty.

"Dodatek motywujący do strajku"

Radny Błażej Poboży (PiS) ocenił, że prezydent Trzaskowski i politycy Platformy Obywatelskiej swoimi wypowiedziami zachęcali do włączania się w akcję strajkową Związku Nauczycielstwa Polskiego i pozostawania w niej jak najdłużej. - Nie wspominali przy tym o negatywnych konsekwencjach finansowych, jakie dotkną strajkujących pracowników oświaty w związku z tym, że za okres strajku nie przysługuje wynagrodzenie - powiedział. - Efekt strajku w Warszawie jest taki, że walcząc o podwyżkę 1000 zł na etat, jak na razie ogromna większość uczestniczących w proteście w maju otrzymała wynagrodzenia pomniejszone o 1000, a często nawet i 1500 zł. To jest konsekwencja działań podejmowanych przez urzędników z rekomendacji Platformy Obywatelskiej i samego pana prezydenta - mówił Poboży. Zaznaczył, że dodatek ma w zamyśle honorować za zaangażowanie w pracę, a w tym przypadku jest to - jak to określił - "dodatek motywujący do strajku".

Tymczasową i doraźną nazwał propozycję KO radny PiS Tomasz Herbich, podkreślając, że propozycja PiS jest trwała. Dodał, że nauczyciele podczas strajku zachowują wszelkie prawa, ale bez prawa do wynagrodzenia, więc wypłata ekwiwalentu za strajk jest złamaniem prawa. Podkreślił też, że nauczyciele wiedzieli, iż nie otrzymają pieniędzy za czas protestu.

Radni podzieleni

Radna Beata Michalec (KO) powiedziała natomiast, że podczas strajku radni PiS powinni walczyć o podwyżki dla nauczycieli, a rząd powinien je zagwarantować. Patryk Górski (PiS) nazwał proponowany przez władze miasta dodatek "formą łapówki" dla nauczycieli za strajk. Z kolei Wiktor Klimiuk (PiS) zaznaczał, że KO chce uchwalić obejście prawa i stawianie dyrektorów placówek w trudnej sytuacji, bo mogą się spotkać z zarzutem złamania dyscypliny finansów publicznych.

Wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz (KO) twierdził zaś, że rada chce naprawić błąd, wynikający z tego, że rząd nie chce wypłacić nauczycielom 1000 zł podwyżki.

Głos nauczycieli

Przedstawiciel nauczycieli Łukasz Wachowski powiedział podczas debaty na sesji Rady Warszawy, że pracuje w trzech szkołach, z czego tylko z jednej stracił dwa tysiące złotych i był tego świadomy, przystępując do strajku. Podziękował PiS za propozycje podwyżki dodatku motywacyjnego, ale dodał, że to państwo i rząd odpowiadają za finansowanie oświaty. Inna przedstawicielka nauczycieli Urszula Woźniak zwracała uwagę, że nauczycielom chodzi o podwyżki, a nie o zwiększanie dodatków motywacyjnych. Radni zagłosowali przeciwko propozycji PiS, aby dodatek motywacyjny dla nauczycieli podnieść z 600 na 1000 zł na etat, a zagłosowali za propozycją miasta, aby podnieść go za okres trzech miesięcy. Za tą propozycją głosowało 38 radnych, nikt nie był przeciw, a 17 radnych wstrzymało się od głosu.

[object Object]
"Te pieniądze zostaną w szkołach"TVN24
wideo 2/8

PAP/mp/b

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl