Na bulwarach konieczne poprawki. Otworzą na wiosnę?

Bulwary to nadal plac budowy
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
W sobotę upłynął termin, w którym wykonawca zobowiązał się oddać gotowy odcinek bulwarów wiślanych między ulicą Boleść a mostem Śląsko-Dąbrowskim. Nie udało się, trwają prace wykończeniowe oraz poprawki. Ale ratusz podtrzymuje, że ten fragment promenady zostanie otwarty na wiosnę.

Gołym okiem widać, że większość prac została wykonana, ale do etapu odbiorów technicznych jeszcze daleka droga.

- Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Brakuje jeszcze fug pomiędzy kamiennymi płytami, ławek czy fragmentów barierek. Prace toczą się też w pawilonie, gdzie powstanie punkt informacji turystycznej - przyznaje Marek Piwowarski, pełnomocnik prezydent Warszawy do spraw Wisły.

Niedokończone jest także przejście podziemne przy ulicy Grodzkiej. – Trwa tam przebudowa kanalizacji tłocznej, która uniemożliwia na razie budowę schodów łączących przejście z chodnikiem - dodaje pełnomocnik.

Przesuwany termin

Odcinek między ulicą Boleść, a mostem Śląsko-Dąbrowskim już kilkukrotnie łapał opóźnienie. Jako termin zakończenia prac urzędnicy najpierw podawali początek lipca ubiegłego roku, potem mówili o wrześniu. Obu terminów nie udało się dotrzymać m.in. przez zbyt wysoki poziom wody w Wiśle, który utrudniał pracę. W listopadzie ubiegłego roku informowaliśmy, że choć prace są już na ukończeniu, to oficjalnego terminu otwarcia nie ma.

W styczniu wykonawca deklarował, że do końca miesiąca odda ten odcinek bulwarów. Termin minął, a prace nadal trwają. – Widzimy, że wykonawca nie zdążył. Poprawek jest zbyt wiele - mówi Piwowarski. Skąd zatem kolejne opóźnienie? – Być może zakres robót przerósł wykonawcę? – zastanawia się pełnomocnik.

O sprawę bulwarów zapytaliśmy wykonawcę inwestycji, firmę Hydrobudowa Gdańsk. - Mamy w kontrakcie klauzulę, że nie możemy udzielać mediom żadnych informacji o stanie budowy. Odsyłamy w tej sprawie do inwestora - ucina Tomasz Rybka z Hydrobudowy.

Posypią się kary?

Na ten tydzień zaplanowano spotkanie urzędników z przedstawicielami wykonawcy. - Oczekujemy od nich podania długości opóźnienia. Będziemy naciskać na wykonawcę – informuje Piwowarski. Zwłoka w oddaniu inwestycji jest jednoznaczna z karami. – Rozliczymy się z wykonawcą dopiero po zakończeniu prac. Jednak w tym przypadku bez kar się nie obejdzie – zapowiada nasz rozmówca.

Według zapewnień urzędników, wyremontowane bulwary między mostem a ulicą Boleść mają być gotowe na wiosnę. – Chcemy je otworzyć przed startem nowego sezonu wiślanego – zapowiada pełnomocnik ds. Wisły, jednak konkretnego terminu zdradzić nie chce.

Przy Koperniku plac budowy

Drugi odcinek bulwarów, od mostu Śląsko-Dąbrowskiego do Centrum Nauki Kopernik, to regularny plac budowy. – Jest tam jeszcze dużo do zrobienia. Zostało sporo prac związanych z żelbetonem, które będzie można wykonać dopiero jeśli temperatura będzie wyższa – mówi Marek Piwowarski.

Na razie nie wiadomo czy 6 lutego rozpocznie się budowa przejścia podziemnego przy Bednarskiej. Te prace będą się wiązały z poważnymi utrudnieniami w postaci zwężonej Wisłostrady. – Czekamy na spotkanie z wykonawcą. Jeśli będziemy widzieć gotowość Hydrobudowy do sprawnego przeprowadzenia prac, wtedy będziemy mogli zdecydować czy ten termin jest do utrzymania – przekonuje Piwowarski.

Urzędnicy przyznają jednak, że oddanie tej części bulwarów w zakontraktowanym terminie (połowa 2015 roku) na dziś wydaje się nierealne. – Początek lipca jest w naszej ocenie nie do utrzymania. Mają na to też wpływ czynniki niezależne od wykonawcy, jak np.: wysoki poziom wody w Wiśle – przyznaje Piwowarski. Pełnomocnik nie chce się pokusić o podanie terminu oddania tego odcinka. – Będziemy to oceniać jak wykonawca odda pierwszą część bulwarów – ucina urzędnik.

Marek Piwowarski o drugim odcinku bulwarów

Za 122 mln zł

Około dwukilometrowy odcinek bulwarów zostanie podzielony na trzy strefy: rozrywki, kultury i edukacji. Tuż przy Centrum Nauki Kopernik znajdzie się park żywej rzeki - na schodach graniczących z Wisłą będzie można usiąść wśród naturalnej roślinności, niedaleko będziemy mieli do dyspozycji plażę, na wysokości Mariensztatu powstaną pawilony, natomiast przy Podzamczu pływające przystanie. Prace pochłoną 122 mln zł. Częściowo inwestycja jest finansowana z funduszy Unii Europejskiej.

jb/b

Czytaj także: