Widowisko odbywało się na dwóch scenach, ustawionych na skwerze Willy'ego Brandta, na tyłach Muzeum. Prezentowanej muzyce towarzyszyły projekcje świetlne na ścianie budynku, wykorzystujące jego charakterystyczną sylwetkę z ogromnym oknem oraz dużym drzewem rosnącym przed nim.
Blisko dwugodzinny występ rozpoczął się koncertem nowojorskiego klarnecisty Davida Krakauera grającego głównie muzykę klezmerską; uważanego za jednego z najlepszych wykonawców tej muzyki. Jego twórczość łączy tradycyjną muzykę żydowską z elementami ortodoksyjnego jazzu. Artysta inspiracji szuka zarówno we współczesnej kameralistyce, jak i w muzyce techno. Towarzyszył mu zespół Ancestral Groove.
POKOLENIE INTERNETU KUPI TO MUZEUM - CZYTAJ TEKST PIOTRA BAKALARSKIEGO.
Dla Warszawy, Krakowa i Bielska Podlaskiego
Krakauer jeden z utworów zadedykował trzem miastom: Warszawie, Krakowowi i Bielsku Podlaskiemu, gdzie - jak powiedział - urodził się jego dziadek. Z kolei w Warszawie i Krakowie muzyk występował w ubiegłych latach na Festiwalach Kultury Żydowskiej. Inny wykonany utwór klarnecista poświęcił drugiemu swojemu dziadkowi, który pochodził z Lwowa.
Publiczność, mimo chłodu licznie zgromadzona na skwerze, zobaczyła następnie spektakl "My, Żydzi polscy", noszący ten sam tytuł, co najbardziej osobisty i poruszający utwór Juliana Tuwima. Poeta napisał go na emigracji w 1944 r. w Londynie. Utwór zadedykował matce, która zginęła w warszawskim getcie. Poeta usiłował w nim wyjaśnić Żydom, dlaczego czuje się Polakiem, a Polakom – dlaczego czuje się Żydem.
Po polsku i w jidysz
Obok fragmentów tego utworu - w spektaklu w reż. Andrzeja Strzeleckiego - zabrzmiały też piosenki w jidysz i po polsku, w tym tak znane jak "Miasteczko Bełz" i "Mein jidysze Mame". Wystąpili m.in. Natalia Sikora, Katarzyna Dąbrowska, Piotr Machalica i Mietek Szcześniak. Towarzyszyli im studenci warszawskiej Akademii Teatralnej.
Na finał widowiska zabrzmiała suita "Polin" - napisana przez jednego z najpopularniejszych polskich muzyków jazzowych Tomasza Stańkę specjalnie na otwarcie Muzeum Historii Żydów Polskich. "Polin" to po hebrajsku Polska, to także nazwa Muzeum Historii Żydów Polskich. Obok trębacza usłyszeć można było saksofonistę Raviego Coltrane’a, pianistę Davida Virellesa, kontrabasistę Dezrona Douglasa oraz perkusistę Kusha Abadey'ego.
"SPODZIEWAMY SIĘ PÓŁ MILIONA ZWIEDZAJĄCYCH W CIĄGU ROKU" - więcej o planach MHŻP.
Zobacz też uroczyste otwarcie wystawy stałej w MŻHP:
Inauguracja Muzeum Historii Żydów Polskich
Hanna Gronkiewicz-Waltz na otwarciu muzeum
Przemówienie Bronisława Komorowskiego
PAP, kś/ran