Nowy logotyp miał być prostym i nowoczesnym komunikatem graficznym, a jednocześnie nawiązywać do tysiąca lat historii Żydów w Polsce.
- Rozpoczęliśmy pracę dwa lata temu. Braliśmy pod uwagę takie symbole, jak gwiazda, menora, tora, płomień a także różne hebrajskie znaki. W końcu po wielu dyskusjach, zaczęło się klarować coś innego - wspominał podczas konferencji prasowej Kot Przybora, szef agencji reklamowej PZL, która pro bono opracowała logotyp.
Hebrajsko-łacińskie połączenie
Przełomowym momentem dla twórców było odkrycie twórczości Jana Le Witta (Lewitta). Ten pochodzący z Częstochowy grafik, plakacista i ilustrator związał swoją zawodową karierę z Wielka Brytanią, gdzie wyemigrował 1937 roku. Ale kilka lat wcześniej zaprojektował pierwszą, nowoczesną czcionkę hebrajską, którą nazwał swoim drugim imieniem – Chaim.
Zespół PZL inspirował się również legendą o przybyciu pierwszych Żydów do Polski. Mieli oni usłyszeć głos z nieba mówiący "Po-lin". Po hebrajsku "po" oznacza "tutaj", a "lin" - "odpoczniesz". Słysząc "tu odpoczniesz" Żydzi osiedlili się na tych terenach, a słowem "Polin" nazwali swój nowy dom, Polskę.
Z połączenia łacińskiej litery "p" z hebrajską "פ" (pej) powstał prosty geometryczny znak, czytelny zarówno dla posługujących się alfabetem łacińskim, jak i hebrajskim.
Zieleń fasady, szarość betonu
Kolorystyka logo nawiązuje do chłodnych zieleni i seledynów szklanej fasady budynku muzeum i do szarości jego betonowych elementów. Właśnie to szare dopełnienie wzbudziło niespodziewany protest Waldemara Dąbrowskiego, pełnomocnika ministra kultury ds. otwarcia Muzeum Historii Żydów Polskich.
– Kształt logotypu jest świetny, ale szarość obniża jego estetykę, wręcz czyni go brzydkim – krytykował Dąbrowski – Nazwa "polin" nie zostanie zaakceptowana przez diasporę żydowską, wiem to od czołowych darczyńców – przekonywał. Nie wyjaśnił jednak, z jakich konkretnie przyczyn słowo ma wywoływać sprzeciw.
Polemizował z nim Marcin Święcicki, były prezydent Warszawy i przewodniczący komitetu wspierającego budowę muzeum. - Ten termin jest dobrze przyjmowany przez diasporę i nie budzi żadnych kontrowersji – stwierdził - Co prawda słowo było kiedyś rozpatrywane jako nazwa dla muzeum, ale ten pomysł dawno upadł. Może stąd wątpliwości – spekulował.
Twórcy logo bronili swojej pracy, zauważając, że logo jest wieloznaczne, a "polin" tylko jednym z wielu skojarzeń. – To dyskusja pokazuje, jak wiele może wynikać z jednego prostego znaku – podsumował Andrzej Cudak, p.o. dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich.
Wraz z logo, przygotowanym w rożnych wariantach, zmieni się cała identyfikacja wizualna, co widac już na stronie internetowej muzeum.
Muzeum ruszy już w kwietniu
Budynek muzeum zaprojektowany przez fińskiego architekta Rainera Mahlamaekiego stanął na Muranowie. Wyróżnia go oryginalne wewnętrzne rozcięcie bryły, które będzie wielkim holem falujących ścianach i symbolem przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone. - Budynek jest prawie skończony, trwają odbiory techniczne. Myślimy, że w pierwszych dniach marca przeniesiemy tam zespół muzeum - mówił Andrzej Cudak. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z jego planem, 19 kwietnia, w dniu 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim, rozpocznie się działalność programowa muzeum w jego siedzibie na Muranowie.
Stała ekspozycja w 2014 roku
- Jednocześnie w części podziemnej odbywać się będą prace związane z przygotowaniem ekspozycji stałej. To ogromny front robót. Mam nadzieję, że zakończy się w grudniu, a w styczniu przyszłego roku odbędą się testy – zapowiedział Cudak.
Muzeum ma 12,8 tys. metrów powierzchni użytkowej, z których jedną trzecią zajmie wystawa główna. W pozostałej części znajdzie się miejsce m.in. na wystawy czasowe, salę audytoryjną na 450 osób, sale warsztatowe, mediatekę, przestrzeń dla dzieci oraz restaurację i kawiarnię.
NIEDAWNO NOWE LOGO ZAPREZENTOWAŁO MUZEUM NARODOWE
Piotr Bakalarski
O budynku Muzeum Historii Żydów Polskich