36-letnia mieszkanka Żyrardowa stawiła się na komisariacie w Mszczonowie (Mazowsze) ponieważ kilkanaście dni wcześniej została zatrzymana do kontroli drogowej. Nie miała uprawień do kierowania pojazdem i była pod wpływem alkoholu. Mimo to, kobieta znów wsiadła za kierownicę samochodu, który był dodatkowo niesprawny technicznie.
Jak poinformowała w sobotę rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie Patrycja Sochacka, 36-latka stawiła się na komisariacie policji w Mszczonowie w związku ze zdarzeniem, do którego doszło kilkanaście dni wcześniej. Wówczas jadącą samochodem mieszkankę Żyrardowa zatrzymał do kontroli patrol policji. Okazało się, że kobieta była nietrzeźwa miała półtora promila alkoholu w organizmie i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Z parkingu przed komisariatem odjechała niesprawnym autem
- Kilka dni temu 36-latka stawiła się na komisariacie, gdzie usłyszała zarzuty. Po wyjściu przeszła na pobliski parking i wsiadła do zaparkowanego pojazdu, a następnie nim odjechała – zrelacjonowała rzeczniczka.
Po drodze do domu mszczonowscy policjanci rozpoznali kobietę i zatrzymali do kontroli. - Oprócz tego, że 36-latka kierowała nie mając uprawnień, dodatkowo okazało się, że pojazd jest niesprawny technicznie, w związku z czym policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny od pojazdu i zakazali dalszej jazdy – powiedziała Sochacka.
Za dwukrotne kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień, kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości i na dodatek poruszanie się niesprawnym technicznie autem, kobieta odpowie przed sądem. Grozi jej do trzech lat więzienia oraz kolejny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja