"W społeczeństwie, w którym jest szacunek dla każdego, nie może być przyzwolenia na obrażanie Boga i ludzi wierzących" - napisał po sobotniej Paradzie Równości rzecznik Episkopatu ksiądz Paweł Rytel-Andrianik. W komunikacie jest też mowa o wydarzeniach mających "znamiona bluźnierstwa".
Parada Równości przeszła ulicami Warszawy w sobotę. W Miasteczku Równości, które było częścią wydarzenia odprawiono mszę, której przewodził Szymon Niemiec, aktywista środowiska LGBT, duchowny Ekumenicznego Kościoła Katolickiego. Jeden z towarzyszących mu w ceremonii mężczyzn miał na głowie durszlak. Film z wydarzenia pojawił się w internecie i wywołał oburzenie prawicowych polityków i publicystów. Dowodzili oni, że to szyderczy happening, obrażający uczucia religijne, wskazywali na podobieństwa z obrządkiem katolickim.
Patryk Jaki, były wiceminister sprawiedliwości, a niedługo europoseł ocenił mszę jako "obrażanie ludzi wierzących". "A ta wulgarna prowokacja odbywała się pod hasłem 'szanujmy się nawzajem'" - skomentował.
"Nie o taką 'tolerancję' chodziło twórcom Parady. Nie w takich paradach niegdyś uczestniczyłem. Apeluję do organizatorów i uczestników, by Parada Równości nie stawała się Paradą Pogardy dla innych przekonań i Paradą Nienawiści wobec ludzi" – apelował Piotr Guział, były burmistrz Ursynowa i radny Warszawy.
Sebastian Kaleta (PiS) zwrócił się o odebranie imprezie miejskiego patronatu:
W związku z zaistniałym, obrzydliwym zdarzeniem na #ParadaRówności zwracam się do @trzaskowski_ o wycofanie patronatu Prezydenta m. st. Warszawy nad tym wydarzeniem. To jest prawdziwy test intencji oraz wyciągania konsekwencji wobec braku szacunku dla chrześcijan. https://t.co/DPBQkMPA6N— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 8 czerwca 2019
"Wydarzenia te mają znamiona bluźnierstwa"
Głos w sprawie zabrał też rzecznik Episkopatu Polski Paweł Rytel-Andrianik: "Z wielkim niepokojem dowiadujemy się o kolejnych faktach i miejscach, w których dochodzi do obrażania Boga i ludzi wierzących".
W ocenie rzecznika Episkopatu, "wydarzenia te mają znamiona bluźnierstwa".
"Katechizm Kościoła Katolickiego jasno o tym mówi: 'Bluźnierstwo sprzeciwia się bezpośrednio drugiemu przykazaniu. Polega ono na wypowiadaniu przeciw Bogu (...) słów nienawiści, wyrzutów, wyzwań, na mówieniu źle o Bogu, na braku szacunku względem Niego w słowach, na nadużywaniu imienia Bożego'.
Tak więc istotą grzechu bluźnierstwa jest nienawiść skierowana przeciw Panu Bogu i temu co święte. Narzędziami w tej walce z Bogiem jest wyśmiewanie prawd wiary jak również naigrawanie się z symboli oraz praktyk religijnych i wykorzystywanie ich do prowokacji" - podkreślił w komunikacie ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Zdaniem rzecznika Episkopatu Polski, "w społeczeństwie, w którym jest szacunek dla każdego, nie może być przyzwolenia na obrażanie Boga i ludzi wierzących". Dodał jednocześnie, że "jeśli tak ma wyglądać tolerancja, to przemówienia o tolerancji w takim kontekście nie mają wartości".
"Odprawiam nabożeństwo ekumeniczne"
Na zarzuty za pośrednictwem mediów społecznościowych odpowiedział Szymon Niemiec. Mężczyzna przypomniał, że jest kapłanem Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego, a mszę przed przemarszem odprawia od dziewięciu lat.
"Od 2010 roku przed każdą Paradą Równości odprawiam nabożeństwo ekumeniczne, do którego zaproszeni są wszyscy ludzie wiary. Próby dyskredytacji wszelkich innych wyznań przez konserwatywnych członków wspólnoty watykańskiej, a także próby zastraszania czy gróźb pod kątem duchownych reprezentujących inne niż rzymskie wyznania stanowi poważny sygnał o słabości polskiej ekumenii i świadomości naszych rodaków na temat religijnej różnorodności naszego kraju" – stwierdził Niemiec.
Parada z patronatem prezydenta stolicy
Zgodnie z szacunkami ratusza w Paradzie Równości wzięło udział 47 tysięcy osób, natomiast organizatorzy mówią o prawie 80 tysiącach uczestników na ośmiu kilometrach parady.
Uczestnicy manifestacji nieśli m.in. tęczowe flagi i wachlarze z napisami "Otwarta przestrzeń", "Bądź kimkolwiek chcesz" "Wolność, równość, miłość". Na transparentach widać było też napisy "Tacy sami" czy "Odraza uczuć religijnych". Kilkanaście osób niosło baner z napisem "Kultura dla równości", widać było również flagę Unii Europejskiej.
Po raz pierwszy w historii Parada Równości została objęta patronatem prezydenta miasta. Otwierając imprezę, Rafał Trzaskowski podkreślał, że zależy mu na otwartej stolicy. - Bardzo się cieszę, że jestem tutaj z państwem, jestem tutaj z wami, że możemy otworzyć Paradę Równości pod patronatem prezydenta miasta stołecznego Warszawy - mówił Trzaskowski.
Zdjęcie na stronie głównej: Jakub Kamiński / PAP
kz/PAP/b