Mieszkańcy Wołomina walczą z wysypiskiem. Miał być stok

Wojna o wysypisko na Wołominie
Źródło: "Blisko Ludzi" TTV
Wysypisko śmieci w podwarszawskim powiecie wołomińskim miało być zlikwidowane, a porośnięte trawą hałdy śmieci zmienić się w teren rekreacyjny. Okazało się, że wysypisko nie tylko nie zniknie, ale zostanie rozbudowywane. Zobacz materiał Piotra Sawickiego z "Blisko Ludzi" TTV.

Śmietnisko w Starych Lipinach pod Wołominem działało od kilkudziesięciu lat. Gdy miejscy urzędnicy kilka lat temu uchwalili studium zagospodarowania przestrzennego, mieszkańcy odetchnęli z ulgą, bo wysypisko miało zostać zlikwidowane i rekultywowane. W miejsce śmieci miał pojawić się park rekreacji ze stokiem narciarskim.

"Cały Wołomin będzie zasmrodzony"

Teraz wyszło na jaw, że ten plan nie zostanie zrealizowany. Mieszkańcom Wołomina puściły nerwy i rozgoryczeni ruszyli przed urząd miasta.

- Obecnie funkcjonująca zwałka miała być zamknięta 31 grudnia 2014 roku. Niestety, dowiedzieliśmy się 3 miesiące temu, że są mocno zaawansowane plany, jest po przetargu i za chwilę będzie budowana Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych - oburza się Katarzyna Okuniecka ze stowarzyszenia Zielony Wołomin.

Kobiecie wtórowali inni mieszkańcy: - Cały Wołomin będzie zasmrodzony - mówi jeden z nich, a inny dodaje: - Jesteśmy przerażeni.

Mieszkańcy okolic wysypiska już teraz narzekają na smród.

"Burmistrz musi patrzeć z szerszej perspektywy"

Co na to przedstawiciele władz?

Zastępca burmistrza Wołomina Sylwester Jagodziński na pytanie reportera TTV, czy po manifestacji mieszkańców wysypiska nie będzie, odpowiada zdawkowo. – Nie mogę tego obiecać. Burmistrz musi patrzeć z szerszej perspektywy – ocenia.

I jak zapewnia, plany urzędników były konsultowanie społecznie.

Jak ustalił reporter, urzędnicy, przy zatwierdzaniu planu zagospodarowania przestrzennego, dla którego wzorcem miało być uchwalone wcześniej studium, dodali zapis o możliwości dalszej działalności wysypiska.

Zdaniem Zielonego Wołomina, zostało to wprowadzone niezgodne z prawem.

Teraz inwestycję mogą zablokować tylko wojewoda albo Wojewódzki Sąd Administracyjny.

ZOBACZ CAŁY REPORTAŻ PROGRAMU "BLISKO LUDZI" TTV

Piotr Sawicki TTV/ jsy/mz

Czytaj także: