Kilka transportów - m.in. z wodą, suchymi produktami i środkami higienicznymi - trafi w najbliższych dniach do mieszkańców wsi Lotyń, poszkodowanej w nawałnicach - poinformował w czwartek wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
Transporty przygotowują stołeczny samorząd i warszawskie spółki: Metro Warszawskie, Tramwaje Warszawskie, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejskie Zakłady Autobusowe, a także firmy prywatne.
Pierwszy ma wyruszyć jeszcze w czwartek.
40 warszawskich harcerzy
Olszewski powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że decyzja została podjęta po konsultacjach z władzami powiatu chojnickiego, gdzie leży Lotyń. - Lotyń to bardzo poszkodowana miejscowość, jest tam kilkanaście domów zniszczonych, a jednak jej mieszkańcy pierwsi rzucili się na pomoc harcerzom w Suszku. Obecnie w Lotyniu jest już 40 warszawskich harcerzy, którzy pomagają, jako ochotnicy, w miejscach zrujnowanych przez nawałnice. Są też tam nasi strażacy: 5 wozów, które służą mieszkańcom, zastęp 30 strażaków z komendy miejskiej oraz stołeczne agregaty prądotwórcze - powiedział Olszewski. Olszewski podkreślił, że zawartość transportów jest dostosowana do zgłoszonego zapotrzebowania; mówił, że część firm zareagowała na apel o pomoc - i tak np. firma Sante zadeklarowała dostarczenie żywności, Procter&Gamble - środki chemiczne i higieniczne, a Żywiec Zdrój - wodę.
Warszawa czeka na cele
- Dzisiaj rusza pierwszy pojazd, jest towarowany na terenie spółki Metro Warszawskie. Kolejne cztery ruszają od piątku do poniedziałku - zapowiedział Olszewski. Zaznaczył, że władze Chojnic zapowiedziały, że będą tę pomoc dystrybuowały również do innych miejscowości, które ucierpiały w ubiegłym tygodniu. - Jeśli chodzi o finansowe wsparcie - mówił Olszewski - stolica czeka na informację ze strony starosty powiatowego w Chojnicach, dotyczące tego, która gmina i w jakiej wysokości miałaby być wsparta przez miasto, na konkretne cele. - Czekamy na te informacje do połowy przyszłego tygodnia, by móc przygotować uchwałę. Mamy deklarację pani przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, że zawnioskuje, by taki punkt stał się przedmiotem obrad najbliższej rady miasta - poinformował wiceprezydent. Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez Pomorze w ubiegłym tygodniu.
Wskutek nawałnic zginęło w Pomorskiem 6 osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek. 52 osoby doznały też różnego rodzaju obrażeń, w tym 13 strażaków.
Wichura zniszczyła wiele domów i tysiące hektarów lasów.
TAK WYGLĄDAŁA Z KOLEI NAWAŁNICA W WARSZAWIE W CZERWCU:
PAP/ran/r