Nawet z dwumiesięcznym opóźnieniem dowiemy się, jak będzie wyglądać automatyczna wypożyczalnia miejskich rowerów. Projekt, który przygotowała firma wybrana w przetargu, zawiera "braki i usterki" - uznało biuro drogownictwa i dało firmie WYG International czas na poprawki. Urzędnicy przekonują, że opóźnienie nie powinno wpłynąć na termin budowy systemu roweru publicznego.
System ma składać się ze 120 wypożyczalni z 2 tysiącami rowerów dostępnych całodobowo, siedem dni w tygodniu od kwietnia do października.
Żeby móc wypożyczyć rower, trzeba będzie wykupić abonament, a później zapłacić (np. przy pomocy karty miejskiej) określoną kwotę za czas korzystania z pojazdu.
Stojaki mają się znaleźć głównie w Śródmieściu. Gdzie dokładnie? To miała szczegółowo określić firma WYG International. Lokalizacje wskazała, ale nie spełniła wszystkich warunków. - Wersja końcowa programu funkcjonalno-użytkowego dla systemu roweru publicznego przedstawiona przez wykonawcę nie uzyskała akceptacji biura drogownictwa i komunikacji - tłumaczy enigmatycznie Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza. Jak zaznacza, w międzyczasie odbywały się spotkania z przedstawicielami firmy, ale w ostatecznej wersji projektu zabrakło ważnych informacji.
Jakich? Nie ma opinii Zarządu Transportu Miejskiego, zaleceń konserwator zabytków, nie ma też informacji o sytuacji własnościowej gruntów, na których miałyby stanąć stojaki. W dokumencie brakuje również lokalizacji najbliższego źródła zasilania, a także sposobu ustawienia reklam typu Citylight. Z tych będzie mogła korzystać firma, która zainstaluje system roweru publicznego w Warszawie.
System miał być gotowy na Euro
Ratusz dał czas wykonawcy dokumentacji do końca lutego. - Uwagi, które dostaliśmy, są przedmiotem dyskusji pomiędzy nami a miastem. Ale projekt zostanie wykonany w terminie - zapewnia Łukasz Wytych z WYG International. Za każdy dzień opóźnienia urzędnicy będą odbierali część wynagrodzenia firmie. Ratusz utrzymuje jednak, że cały system roweru publicznego ma być gotowy na EURO 2012. - To opóźnienie nie powinno wpłynąć na ostateczny termin realizacji - zastrzega Agnieszka Kłąb.
Andrzej Rejnson/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Materiały prasowe ZKM Gdańsk