Po kolizji 31-latka próbowała, jak gdyby nic się nie stało, spokojnie odejść. Właściciel samochodu wezwał policję.
Złamała sądowy zakaz
Honorata K. próbowała zaparkować na ulicy Jana Pawła II w Piasecznie. Była całkowicie pijana, więc nie szło jej to dobrze. – Kobieta zamiast na pustym miejscu, zaparkowała na stojącym przy ulicy seacie – mówi Halina Kędziora-Kula z piaseczyńskiej policji. – Sprawczyni próbowała odejść z miejsca zdarzenia. Uniemożliwili jej to świadkowie – dodaje. Na miejscu bardzo szybko pojawił się wezwany patrol drogówki.
Policjanci sprawdzili trzeźwość kobiety. – Funkcjonariusze zdziwili się, gdy zobaczyli wynik. 31-latka miała 4,4 promila alkoholu w organizmie – mówi Kędziora-Kula.
Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że nie jest to pierwszy tego typu wybryk Honoraty K. Za jazdę po alkoholu ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za kierownicę nie powinna była wsiadać do 28 grudnia 2013 roku.
Teraz odpowie za złamanie sądowego zakazu, kierowanie w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy i spowodowanie kolizji. Grozi jej do 5 lat więzienia.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk /tvnwarszawa.pl