Mazowsze przeznaczy dodatkowe 100 mln zł na walkę ze smogiem, w tym na wymianę pieców grzewczych - poinformowały w poniedziałek władze Mazowsza.
Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik podkreślił na konferencji prasowej, że smog jest problemem dla większości polskich miejscowości, w tym tych na Mazowszu. - Uchwała antysmogowa to był pierwszy krok. Musi być ona obudowana szeregiem innych działań z wykorzystaniem środków krajowych i europejskich. Ludzie sobie sami nie poradzą - powiedział.
Zgodnie z mazowiecką uchwałą antysmogową od 1 lipca 2018 roku w kotłach, piecach i kominkach nie wolno spalać: mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem, węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, węgla kamiennego w postaci sypkiej oraz paliw zawierających biomasę o wilgotności w stanie roboczym powyżej 20 procent, na przykład mokrego drewna.
Problem ubóstwa energetycznego
Struzik zwrócił uwagę, że jednym z głównych problemów, który jest odpowiedzialny za smog w mikroskali jest problem ubóstwa energetycznego. - Ludzie nie mają dostarczającej ilości środków na kupno lepszej jakości opału, czy wymianę instalacji. Często też palą w swoich piecach odpadami - mówił. Przyznał, że na Mazowszu problem ten dotyka od 200 do 300 tysięcy ludzi.
Marcin Podgórski, dyrektor w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego poinformował, że na zlecenie władz Mazowsza przeprowadzono sondaż na temat wiedzy mieszkańców regionu o smogu, jego powstawaniu i zapobieganiu.
Wyniki sondażu
Według danych, 98 proc. respondentów deklaruje znajomość terminu smog, jednak wielu z nich nie wie, jakie są główne przyczyny powstawania zanieczyszczeń powietrza. 76 procent wskazuje na kotłownie przydomowe, 72 procent na elektrownie i zakłady przemysłowe, a blisko 70 procent na transport. Władze Mazowsza podkreślają, że szacunkowy wpływ przemysłu i elektrowni na powstawanie zanieczyszczeń powietrza w regionie nie przekracza 10 procent.
Z badania wynika, że mieszkańcy zauważają problem smogu głównie w sezonie grzewczym - tak odpowiedziało 64 procent ankietowanych.
Z badania wynika też, że 43 procent mieszkańców Mazowsza nie wie gdzie szukać informacji i wsparcia finansowego na termomodernizację i wymianę pieców. Jako powód nieefektywnej walki ze smogiem 70 procent ankietowanych wskazało zbyt wysokie koszty wymiany urządzeń grzewczych i zbyt małe dofinansowanie. Ponad połowa badanych wśród tych powodów wymieniło też nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej, zaś niespełna połowa - brak wiedzy. 38 procent konkurencyjne ceny nieekologicznych paliw, a 38 procent dostępność pojazdów wysokoemisyjnych (czyli emitujących dużo spalin) i ich dobrą cenę.
Kwoty dofinansowania
Urząd poinformował, że w latach 2014-2018 na działania związane z przejściem na gospodarkę niskoemisyjną do mazowieckich nabywców trafiło prawie 1,5 miliarda złotych z Unii Europejskiej. Wartość programów przekroczyła 2 miliardy złotych, a pieniądze z Unii były wsparciem dla 244 inwestycji.
W 2018 roku urząd podpisał 88 umów na dofinansowanie o wartości 686,5 mln złotych. Wsparcie unijne sięgało 483,5 mln złotych.
Jak zapewniają urzędnicy, mazowieckie samorządy aktywnie zabiegają też o wsparcie na wymianę kotłów grzewczych czy podłączenie do sieci ciepłowniczej. Urząd poinformował, że w trwającym naborze (do początku maja) do rozdzielenia jest 12,4 mln złotych.
Dyrektor Marcin Wajda z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego poinformował, że samorząd będzie mógł przeznaczyć dodatkowe środki na walkę ze smogiem. Wyjaśnił, że będzie to 100 mln zł, które zostaną przeznaczone m.in. na dofinansowanie do wymiany pieców grzewczych.
Co roku na Mazowszu z powodu złej jakości powietrza umiera od 4 do 6 tysięcy osób, a miesięczne koszty związane z leczeniem chorób spowodowanych zanieczyszczeniami powietrza oraz nieobecnością chorych w pracy wynoszą 800 zł w przeliczeniu na mieszkańca.
PAP/ap/pm