Marki chcą się pozbyć tirów

Marki chcą rozszerzenia zakazu wjazdu tirów
Marki chcą rozszerzenia zakazu wjazdu tirów
Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Marki chcą rozszerzenia zakazu wjazdu tirówTomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Podwarszawskie Marki domagają się, by najważniejsza ulica ich miasta, została objęta zakazem poruszenia się tirów w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. Władze i mieszkańcy mówią jednym głosem: tiry rozjeżdżają nam miasto, powodują paraliż w ruchu i zagrażają bezpieczeństwu pieszych, rowerzystów oraz innych kierowców.

Przez dwa lata mieli względny spokój. Ciężarówki omijały ich miasto, bo na czas remontu trasy AK wprowadzono zakaz wjazdu tirów w godzinach 6-22.

Mieszkańcy odetchnęli jednak tylko na chwilę, bo sznury tirów znów ciągną przez Marki ze wschodu na zachód i z zachodu na wschód. Po zakończeniu prac przy trasie AK, w połowie października Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ograniczyła zakaz. Teraz tiry nie mogą wjeżdżać na zmodernizowany odcinek S8 jedynie w godzinach szczytu (od 7.00 do 10.00 rano i popołudniu między 16.00 a 20.00).

Znaki zakazu stanęły przy węźle trasy z al. Piłsudskiego. Jednak wielu kierowców nic sobie z nich nie robiło. - To powodowało paraliż al. Piłsudskiego i bocznych uliczek, którymi kierowcy próbowali uciec przed korkami. Tiry często parkują też w niedozwolonych miejscach i czekają aż miną godziny zakazu. Samochody osobowe tkwiły w korkach, ogromne problemy miały też karetki czy wozy straży pożarnej. Mieszkańcy zgłaszają się z tym do mnie niemal codziennie – potwierdza burmistrz Marek, Jacek Orych.

Władze miasta ruszyły do kontrataku. Na spotkaniu z drogowcami udało się jednak wywalczyć tylko zwiększenie liczby znaków, a główny inspektorat transportu drogowego i policja zobowiązały się do częstszych kontroli ciężarówek. - I te działania faktycznie przyniosły efekt. Radiowóz GITD stoi tuż za wjazdem na Trasę Toruńską i wyłapuje kierowców, którzy łamią zakaz. Zapewne Ci informują się o tym przez CB radio, stąd też na Piłsudskiego tirów w godzinach szczytu jest zdecydowanie mniej niż na początku funkcjonowania zakazu - przyznaje burmistrz.

Ale zastrzega, że kontrole nie będą trwały wiecznie, a gdy się skończą - kierowcy ciężarówek znów zablokują ruch w al. Piłsudskiego. Tak jak dzieje się obecnie, poza godzinami obowiązywania zakazu. - Dlatego chcielibyśmy zmian. Zakaz powinien zostać wydłużony. W porannym szczycie powinien się zaczynać już o 6. Co więcej, powinien zaczynać się już przy skrzyżowaniu Piłsudskiego i drogi wojewódzkiej 631. Wówczas tiry nie rozjeżdżałby Marek - tłumaczy Orych.

Władze Marek chcą by zakaz objął ich miejscowośćtvnwarszawa.pl

Drogowcy mówią "nie
"

Jednak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad pozostaje głucha na te apele. - Nie rozważamy takiej możliwości - mówi stanowczo jej rzecznik Jan Krynicki.

Zdaniem drogowców, rozszerzenie zakazu wprowadziłoby "utrudnienia w kwestii dostawy towarów zarówno do stolicy, jak i do samych Marek". - Wprowadzenie takiej organizacji ruchu było konsultowane z władzami samorządowymi. Ustalono, że taka będzie najbardziej efektywna: pozwoli swobodnie podróżować samochodom osobowym w godzinach szczytu, a ciężarówkom - dostarczać towary już poza okresami wzmożonego ruchu - tłumaczy Krynicki.

Czy to oznacza, że nie ma już żadnej nadziei na zmiany? Niekoniecznie. - Wykonujemy dodatkowe pomiary ruchu i analizujemy ich wyniki. Jeśli będziemy mieli dowody, że należy zwiększyć efektywność zakazów, będziemy to realizować – zapewnia rzecznik GDDKiA.

Drogowcy mówią "nie"
Drogowcy mówią "nie"Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Lepiej już było

Burmistrz Orych uważa, że najlepiej jeździło się al. Piłsudskiego w czasie remontu Trasy AK, gdy tiry mogły pojawiać się tam tylko nocami. - Powrót zakazu byłby sytuacją idealną. Jednak drogowcy i wojewoda mazowiecki nie dają nam złudzeń. O takim rozwiązaniu możemy tylko pomarzyć - dodaje.

Potwierdza to Krynicki: - Obecnie nie rozważamy przywrócenia zakazu - ucina.

Wygląda więc na to, że tranzyt zniknie z Marek dopiero po budowie ich obwodnicy. Prace na szczęście już trwają. Na dwukilometrowym odcinku od al. Piłsudskiego do węzła Drewnica wykonawca rozpoczął budowę dróg technologicznych, a także budowę wiaduktu nad ulicami Ząbkowską i Szpitalną oraz mostów nad ulicą Marecką i rzeką Długą. Wcześniej wycięto drzewa i przebudowano wodociągi. Drogowcy czekają też na Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej w postaci odcinka od Drewnicy do Radzymina.

Obwodnica Marek będzie drogą ekspresową. Kierowcy będą mieli do dyspozycji 2 jezdnie po 3 pasy ruchu. Planowane są także ekrany akustyczne, zbiorniki retencyjne oraz przejścia i przepusty dla zwierząt.

Zakończenie prac na pierwszym, około 8-kilometrowym odcinku od Marek do Kobyłki planowane jest na koniec wakacji 2017 r. Wykonawca drugiej części - ponad 7 km od Kobyłki do Radzymina- na swoje prace ma 32 miesiące od dnia podpisania kontraktu (28 listopada 2014 roku), czyli trasa powinna być gotowa w drugiej połowie 2017 roku.

Wówczas nowa droga połączy Trasę Toruńską z obwodnicą Radzymina w ciągu ekspresowej ósemki, tym samym kierowcy zyskają alternatywę dla al. Piłsudskiego w Markach.

Jakub Baliński

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl