Policja z Lipska (województwo mazowieckie) zatrzymała 22-letniego obywatela Hiszpanii, podejrzanego o spowodowanie kolizji, ucieczkę z miejsca zdarzania. Jak podają funkcjonariusze, podczas próby zatrzymania, kierujący uszkodził radiowóz. W samochodzie przewoził haszysz.
- Kierujący volkswagenem touranem 22-latek doprowadził do zderzania z przepisowo poruszającym się seatem, po czym odjechał z miejsca zdarzenia - przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lipsku asp. Monika Karasińska. - Policjanci podjęli próbę zatrzymania sprawcy jadącego ulicami Lipska. Mężczyzna, pomimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nie zatrzymał się, a wręcz przeciwnie – zaczął uciekać, uderzając w oznakowany radiowóz – zrelacjonowała policjantka.
W aucie miał haszysz. "Tłumaczył, że przyjechał do babci"
Podczas przeszukania mundurowi znaleźli w samochodzie Hiszpana haszysz. - Tłumaczył, że przyjechał do babci, a posiadane narkotyki uważał za legalne. W miejscu przebywania obcokrajowca ujawniono kolejne narkotyki - powiedziała policjantka. Kierującemu pobrano krew do badań pod kątem obecności środków odurzających w organizmie.
Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, spowodowanie dwóch kolizji drogowych i za posiadanie narkotyków wbrew obowiązującym przepisom. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Jeżeli badania laboratoryjne potwierdzą, że 22-latek prowadził samochód pod działaniem narkotyków, odpowie wówczas za kolejne przestępstwo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Mazowiecka