Linda i Ślesicki chcą otworzyć kino

fot. TVN 24
fot. TVN 24
Po 10 latach przerwy kino Elektronik może znów zacząć wyświetlać filmy – donosi „Życie Warszawy". Nad reaktywacją myśli Warszawska Szkoła Filmowa, prowadzona przez fundację Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego.

Elektronik mieści się w jednym z budynków Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych przy ul. gen. Zajączka 7. Jeszcze 10 lat temu było tu regularne kino, ale później sala została zamknięta. Wraz z wprowadzeniem się na Zajączka Warszawskiej Szkoły Filmowej, powrócił pomysł przywrócenia kinu jego dawnej funkcji.

Ambitne kino

– Chcielibyśmy stworzyć tu kino studyjne – mówi w rozmowie z „ŻW" Michał Końca, koordynator artystyczny WSF. – Repertuar obfitowałby w ambitne pozycje, a pokazy miałyby charakter otwarty. Nastawiamy się przede wszystkim na prezentację młodych twórców. Dziś, poza festiwalami, nie mają oni możliwości pokazywania filmów. Moglibyśmy też tworzyć wydarzenia oparte na współpracy ze światowymi festiwalami i innymi szkołami artystycznymi - dodaje.

Miało być centrum kultury

WSF prowadzi z dzielnicą rozmowy o Elektroniku od dawna. Wcześniej urząd dzielnicy chciał stworzyć tu centrum kultury. Jednak po odrestaurowaniu Fortu Sokolnickiego, lokalizacja przy Zajączka straciła znaczenie. Ale o tym, czy kino zostanie uruchomione przez WSF, zadecydują radni Żoliborza. Dziś mają wyrazić zgodę na odstąpienie od obowiązku przetargowego i zawarcie umowy dzierżawy z fundacją na 15 lat.

Klimatyczne fotele

Elektronik powstał w latach 70. Pomimo wieku wciąż jest w dobrym stanie, bo w przeciwieństwie do innych tego typu obiektów, sala była ogrzewana w każdą zimę. Kino wymaga jednak inwestycji. – Trzeba tu wymienić praktycznie wszystko: od projektorów, po nagłośnienie – mówi „ŻW" Końca. Oprócz wnętrza. – Stare, skrzypiące fotele pomogą tylko zachować klimat dawnego kina, na czym również nam zależy – dodaje.

Jeśli radni przegłosują dziś uchwałę w sprawie Elektronika, zostanie ona przekazana Radzie Warszawy.

mjc

Czytaj także: