Choć nowy sezon Ekstraklasy rozpoczyna się dla Legii w niedzielę o godz. 17, to piłkarze Jana Urbana "mają już w nogach" kilka spotkań. W eliminacjach Ligi Europejskich zdążyli już odprawić z kwitkiem Metalurgs Lipawa i SV Ried. Nie zdołali jednak pokonać Śląska Wrocław na własnym boisku w boju o Superpuchar Polski.
Statystyka dla Legii
W niedzielę piłkarze Legii zapewne będą chcieli zrehabilitować się przed własną publicznością. W 1. kolejce Ekstraklasy stołeczna drużyna zmierzy się z Koroną Kielce. Statystyka przemawia za Legią - ta dotychczas zawsze wygrywała w pojedynkach z Koroną, grając przy Łazienkowskiej. Ostatni raz pokonała drużynę z Kielc 1-0 w maju tego roku. Gola zdobył wtedy z rzutu wolnego Rafał Wolski.
Teraz jednak Wolski nie pojawi się na murawie. To nie jedyny zawodnik, bez którego będzie musiał sobie radzić trener Urban. Z powodu kontuzji nie zagrają Michał Żewłakow i Michał Żyro, pauzuje też Miroslav Radović. Nie zagra również Dickson Choto.
"Indywidualne błędy"
Do zespołu dołączyli przed sezonem Marek Saganowski i Marko Suler, którzy mogą pomóc Legii nie tylko w meczu z Koroną, lecz przede wszystkim w boju o mistrzostwo Polski. Jak przypomina serwis Legia.com, w ostatnich meczach najsłabszym ogniwem drużyny z Łazienkowskiej była jednak formacja obronna. - Tracone przez nas gole były efektem błędów indywidualnych, a nie taktycznych – oceniał Jan Urban.
Korona, która w ubiegłym sezonie zasłynęła z ofensywnej gry, zapewne będzie szukała swoich szans na strzelenie bramki w niedzielę. Przed sezonem do jej składu dołączył Marcin Żewłakow, który pokazał, że potrafi strzelać bramki Legii, gdy grał jeszcze w zespole GKS Bełchatów. Trener Korony nie będzie mógł za to skorzystać w niedzielę z Macieja Korzyma.
Legia Warszawa – Korona Kielce
Pepsi Arena, Łazienkowska 3
Niedziela, godz. 17.00
Legia.com/ran//mz
Źródło zdjęcia głównego: M. Kostrzewa / Legia.com