To będzie pierwszy oficjalny mecz Legii po okresie przygotowawczym pod okiem trenera Jana Urbana.
Legioniści przed wylotem do Lipawy mówią zgodnym głosem, że najważniejszy jest awans. – Chcemy zbliżyć się do kolejnej rundy w najbliższy czwartek, a w realizacji tego celu może pomóc jedynie wygrana – stwierdził w rozmowie z legia.com Marek Saganowski.
Metalurgs Lipawa jest finalistą rozgrywek o Puchar Łotwy. Drużyna zajmuje czwarte miejsce w lidze.
- Nie wiemy jak zagra Metalurgs, ponieważ jesteśmy innym rywalem niż La Fiorita. Z ekipą z San Marino Łotysze wygrali dwa razy bardzo łatwo. W meczu rewanżowym nasi przeciwnicy szybko zdobyli bramkę, która dała im awans. Trener Kalasznikows dysponuje doświadczonymi zawodnikami, którzy wiedzą jak należy grać w takich spotkaniach - mówił na konferencji przed meczem trener Urban.
Bez Vrdoljaka i Wolskiego
Trener Legii na Łotwę zabrał 18 zawodników. Pojawią się m.in. Marek Saganowski, Danijel Ljuboia. Michał Żewłakow czy Ianki Astiz. Zabraknie natomiast Ivicy Vrdoljaka i Rafała Wolskiego, którzy zmagają się z kontuzjami.
Dla trenera i zawodników Legii najwazniejszy jest awans do fazy grupowej rozgrywek. - Musimy wyeliminować Łotyszy - mówi trener.
Mecz rozpocznie się w czwartek o godzinie 17 na stadionie w Lipawie.
legia.com/bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Kostrzewa, legia.com