Pochowali ludzi na działce przeznaczonej pod drogę. Proboszcz: splot niefortunnych wydarzeń

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Chodzi o dwa groby wzniesione w 2016 roku
Chodzi o dwa groby wzniesione w 2016 roku
Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
Chodzi o dwa groby wzniesione w 2016 roku Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Radni i proboszcz parafii w Magdalence o tym jak rozwiązać problem debatują od kilku lat. Ksiądz tłumaczy: doszło do splotu nieszczęśliwych zdarzeń. Urzędnicy obiecują: chcemy problem rozwiązać polubownie. Obie strony przekonują: najważniejsze to uniknąć ekshumacji.

Deszczowa w podwarszawskich Łazach to na razie nieutwardzona, polna droga. Biegnie obok cmentarza, ogrodzonego murem z betonowych prefabrykatów. Jadąc nią samochodem z jednej strony widzimy zieleń, niezagospodarowane działki, z drugiej dostrzeżemy nowe groby, cztery wzniesione kilka lat temu pomniki. Dwa z nich znalazły się w miejscu zaplanowanej przez gminę drogi. Jak to możliwe?

Jeszcze dekadę temu całość terenu należała do Parafii św. Marii Magdaleny w Magdalence. Jednak we wrześniu 2012 roku wójt zdecydował o nowym podziale nieruchomości. Parafia za utracony pas ziemi, konieczny do poszerzenie drogi, otrzymała odszkodowanie w wysokości 119 400 złotych. Gmina z budową się nie spieszyła, ale z pomysłu nigdy nie zrezygnowała. Bo gdy okoliczne działki zostaną zabudowane, porządna ulice będzie potrzebna.

W lipcu 2019 roku, siedem lat po nabyciu działek, urzędnicy pojechali na miejsce. W trakcie wizji lokalnej zauważyli, że tam, gdzie wkrótce miały jeździć samochody, stoją dwa groby.

Proboszcz czuje się winny, "splot niefortunnych wydarzeń"

Jak to możliwe, że dopuszczono do pochówku na terenie należącym do gminy? Pytamy proboszcza parafii w Magdalence, księdza Mirosława Cholewę.

- Doszło do splotu niefortunnych wydarzeń - przyznaje na wstępie. - Zaczęło się od tego, że gmina zapytała mnie, czy jest możliwość odstąpienia kawałka cmentarza, żeby poszerzyć drogę. Mam takie nastawienie, aby się wspierać, dlatego wyraziłem zgodę - odpowiada ksiądz Cholewa. Przyznaje, że po zmianie granic cmentarza, nie przestawił ogrodzenia.

- Czuję się winny zaistniałej sytuacji. Miałem mnóstwo zajęć dodatkowych. Byłem mocno zaabsorbowany tworzeniem liceum katolickiego. Nie byłem w stanie sam wszystkim się zająć. Delegowałem do sprawy inne osoby. Na dodatek nastąpił inny zbieg okoliczności. W 2016 roku, kiedy doszło do tych pochówków, nie było mnie w parafii. Grabarz myślał, że to nasz teren, ponieważ parkan nie był przesunięty i pochował tam dwie osoby - wyjaśnia duchowny.

Rozwiązania: wąskie gardło lub wykup działek

Gmina i parafia zaczęły wymieniać się pismami, szukać rozwiązania trudnej sytuacji. - Dla mnie najważniejsze jest, aby nie robić ekshumacji, bo to jest bardzo bolesna sytuacja, szczególnie dla bliskich osób pochowanych w złym miejscu. Rozmawiałem z jedną i drugą rodziną, widziałem, jak to przeżywali. Dlatego zwracałem się do gminy z prośbą, aby szukać innego rozwiązania - mówi nam proboszcz.

- Od wielu lat staramy się polubownie załatwić tę sprawę, a jest ona sprawą trudną. Na pewno nie jest to wina gminy Lesznowola - twierdzi Krzysztof Klimaszewski, radny gminy Lesznowola, przewodniczący komisji polityki przestrzennej. - W celu uniknięcia drastycznych skutków dla bliskich, jakim jest ponowny pochówek, szukamy rozwiązania, które zadowalałoby obie strony - dodaje.

Przyznaje, że radni o sytuacji w Łazach debatowali wielokrotnie, a na stole były różne rozwiązania: zakup działek od właścicieli terenów znajdujących obok cmentarza, czyli potencjalnych przyszłych mieszkańców. - Jednak zgodę musieliby wyrazić właściciele, a to wszystko trwa – opisuje radny.

Proponowano również wąskie gardło w newralgicznym miejscu, czyli tam, gdzie znalazły się groby.

Ksiądz gotów na wszystko poza ekshumacją

Ostatecznie nie udało się dojść do porozumienia. - Jesteśmy w trakcie wypracowania wspólnego z parafią stanowiska. Parafia zadeklarowała zwrot odszkodowania po wypracowaniu kompromisu w tej sprawie - odpowiada na nasze pytanie Agnieszka Adamus, kierowniczka Referatu Promocji i Komunikacji z Mieszkańcami w lesznowolskim urzędzie. - Gmina myśli o rozwiązaniu tego problemu poprzez modyfikację planu zagospodarowania przestrzennego w zakresie szerokości ulicy Deszczowej - dodaje.

- Jestem gotów odkupić fragment drogi, jestem gotów na każde rozwiązanie inne niż ekshumacja, żeby tylko nie odkopywać tych grobów - zapewnia proboszcz.

Autorka/Autor:Klaudia Ziółkowska

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24