Ważą się losy kontrowersyjnego projektu neonu "Warszawskie Słoiki", który wygrał konkurs Muzeum Neonów i firmy RWE. W nagrodę miał być zrealizowany i stanąć w Warszawie. Pojawił się jednak problem. Jeden z internautów poinformował organizatorów konkursu, że głosy oddawane na serwisie społecznościowym (tak zwane "lajki") były kupione.
"Nie mogę odpowiedzieć"
Zapytaliśmy Karola Murlaka, czy przelał pieniądze firmie Quick Vote Seller, od której miał kupić "lajki", by wygrać konkurs.
- Nie będziemy komentować sprawy do momentu, aż muzeum nie podejmie oficjalnej decyzji. Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie – mówi Murlak i dodaje, że to bardzo przykre dla niego oskarżenia, tym bardziej, że czuje się niewinny. - Postępowaliśmy zgodnie z regulaminem – mówi.
Sprawa wypłynęła po tym, jak na stronie firmy Quick Vote Seller pojawił się wykaz osób, które korzystała z ich usług. Pojawiają się tam nazwiska: Karol Murlak i Magdalena Czapiewska, którzy są twórcami zwycięskiego projektu neonu. Mieli zapłacić 50$ i 91$. Za takie pieniądze można kupić około 1500 głosów.
Witold Urbanowicz, Muzeum Neonów
Muzeum bada sprawę
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od internauty, że część głosów oddanych na zwycięską, pracę mogła być oddana w sposób nieuczciwy. Analizujemy to zgłoszenie. Zależy nam na tym, żeby praca zwycięska wybrana była w sposób uczciwy i nie budzący żadnych wątpliwości. W konkursie oddanych było 14 tys. głosów, teraz będziemy analizować numery IP i miejsce skąd głosy zostały oddane – mówi Witolk Urbanowicz z Muzeum Neonów. Zapowiada również, że oficjalny komunikat Muzeum Neonów ma być do końca przyszłego tygodnia.
Jeżeli neon "Warszawskie Słoiki" nie zostanie zrealizowany, szanse taką będzie miał projekt, który zajął drugie miejsce, czyli: "Miło Cię Widzieć". Praca ta miała zawisnąć na moście Poniatowskiego. Neon "+48 22", który zajął trzecie miejsce, został już zrealizowany nad wejściem do klubu "Państwomiasto" przy ul. Andersa 29. Udało się to dzięki zbiórce pieniędzy na portalu "Wspieram Kulturę"
lata//ec