Z ustaleń policji wynika, że w niedzielę w nocy, dwóch mężczyzn idących Krakowskim Przedmieściem mijało pięcioosobową grupę, która bez powodu ich zaatakowała. Najpierw pokrzywdzeni mieli usłyszeć obraźliwe słowa. Gdy na nie odpowiedzieli, doszło do rękoczynów.
"27 i 28-latek byli bici pięściami po całym ciele. Potem napastnicy rozbiegli się" - czytamy w komunikacie policji.
Szybkie zatrzymanie
Pokrzywdzeni zawiadomili policję. - Zgłoszenie dotarło do nas 40 minut po północy. Na miejsce został wysłany patrol - informuje Robert Koniuszy, rzecznik śródmiejskiej komendy rejonowej. Policjanci udzielili pomocy zaatakowanym mężczyznom, wezwali też karetkę.
Po ustaleni szczegółów zdarzenia rozpoczęło się poszukiwanie sprawców napaści. - Funkcjonariusze zaczęli patrolować ulice w okolicy zajścia. W krótkim czasie natknęli się na grupę mężczyzn odpowiadających rysopisowi, który przekazali im pokrzywdzeni - opisuje Koniuszy.
Podczas legitymowania jeden z nich podjął próbę ucieczki. Został zatrzymany i razem z pozostałą czwórką, po rozpoznaniu przez poszkodowanych, trafił do aresztu.
Zarzuty za pobicie
Zatrzymani początkowo mieli podawać różne wersje zdarzeń i nie przyznawać się do pobicia. Wszyscy byli nietrzeźwi. "Mieli około promila alkoholu w organizmach" - czytamy w komunikacie.
Piątka zatrzymanych to 24-letni Stanisław K., 23- letni Władysław Ch. i Bogdan B. oraz 21- letni Andrii O. i 19-letni Anton M. - wszyscy są obywatelami Ukrainy. Gdy wytrzeźwieli, przyznali się do stawianych im zarzutów udziału w pobiciu.
Grozi im nawet do trzech lat więzienia.
Jak wynika z policyjnych statystyk, w 2016 roku do "bójek i pobić" oraz zdarzeń zakończonych "uszczerbkiem na zdrowiu" doszło w Warszawie 1062 razy. Rok wcześniej było ich o 54 mniej. Statystyki podsumowujące za 2017 rok nie są jeszcze dostępne.
Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o wyroku dla mężczyzny, który zaatakował nożem przypadkową kobietę:
Nożownik przed M1
Nożownik przed M1
kk/r
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji