- Chcielibyśmy, żeby premier wreszcie odpowiadał na nasze postulaty. Dzisiaj niestety mamy do czynienia z taką sytuacją, że często jesteśmy zaskakiwani decyzjami rządu, kiedy pan premier wychodzi na konferencję - mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po spotkaniu samorządowców z premierem Mateuszem Morawieckim. Krytykował rząd za brak strategii walki z koronawirusem.
Spotkanie w formie wideokonferencji poświęcone było kwestii walki z pandemią COVID-19.
- Wystosowaliśmy apel w sprawie koniecznych działań w obszarze ochrony zdrowia. Chcielibyśmy, aby premier odpowiadał na nasze postulaty. Spotykamy się po raz czwarty, ale premier nie udzielił nam informacji na temat strategii. Nasze pytania i postulaty pozostają bez odpowiedzi - powiedział po spotkaniu z Morawieckim Trzaskowski. - Dzisiaj niestety mamy do czynienia z taką sytuacją, że często jesteśmy zaskakiwani decyzjami rządu, kiedy pan premier wychodzi na konferencję. Rozporządzenia pojawiają się wiele godzin później i mamy dosłownie jeden albo dwa dni na to, żeby wcielić w życie decyzję rządu - podkreślił.
Zwrócił na to uwagę również prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który zauważył, że decyzję w sprawie zamknięcia cmentarzy czy placówek gastronomicznych podjęto z dnia na dzień. Dodał też, że to samorządy są na pierwszej linii walki z koronawirusem między innymi jako organy założycielskie placówek służby zdrowia, szkół oraz Domów Pomocy Społecznej. - Dlatego tak ważne jest, żebyśmy w walkę z koronawirusem mogli wnieść konkretne rozwiązania - zaznaczył Karnowski.
Samorządowcy w swoim apelu złożyli propozycje, które mają usprawnić działanie służby zdrowia w czasie pandemii.
Więcej punktów wymazów, nowy system kwarantanny
Proponują między innymi rozwiązania w sferze diagnostyki: ułatwienie procedur rejestracji dodatkowych punktów pobrań wymazów. O znaczeniu tego postulatu mówił prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Jego zdaniem lepszy dostęp do testów na COVID-19 można uzyskać m.in. poprzez objęcie finansowaniem NFZ testów antygenowych dla podmiotów leczniczych czy wytyczenie nowych zasad do bezpłatnego przesiewowego badania pracowników medycznych oraz pracowników domów pomocy społecznej.
- Prosimy również o to, by jeszcze raz zastanowić się nad systemem kwarantanny oraz jej kończenia. Zgodnie z opiniami naszych ekspertów kończenie jej w 10. dniu, gdy okres wylęgania może być 14-dniowy, powoduje, że osoby z objawami mogą wychodzić z domu - zwrócił uwagę.
Wójt gminy Izabelin Dorota Zmarzlak wskazywała na wyzwania związane m.in. z pracą Państwowej Inspekcji Sanitarnej, przywołując coraz częstsze sytuacje, w których mieszkańcy dowiadują się o swoich kwarantannach czy izolacji po jej zakończeniu lub np. trzy dni przed końcem. - Oczywiście w dniach poprzedzających prowadzili w miarę normalne życie, stykając się z innymi osobami. Nie jest to działanie, które wspiera zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa – mówiła. Jak podkreślała, sanepid powinien systemowo informować samorząd o osobach na kwarantannie i w izolacji.
Szpitale modułowe i więcej izolatoriów
Zdaniem samorządowców, należy budować modułowe szpitale jednoimienne funkcjonujące jako oddziały szpitali wojewódzkich lub miejskich, a także usprawnić bezpośrednią komunikację na poziomie wojewodowie-samorządy-szpitale oraz rozbudowywać izolatoria. Przekonywał o tym burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. - 7 kwietnia dokładnie taką propozycję złożyłem, żeby stworzyć szpital modułowy w Wieliczce - cisza. Ja proszę, żeby dalej tej ciszy nie było - powiedział.
Apelował też o stworzenie systemu pozwalającego na sprawdzenie, w których szpitalach są wolne miejsca oraz respiratory. - Żeby faktycznie trochę pomóc osobom z karetek - dodał.
- To nie łóżka leczą, leczą lekarze, ratownicy, o to trzeba również zadbać - zwrócił z kolei uwagę prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Jak mówił, pomysłem na odciążenie służby zdrowia są izolatoria dla osób, które nie wymagają już intensywnej opieki w szpitalu albo dla takich, które na przykład mieszkają z osobami znajdującymi się w dużej grupie ryzyka.
Trzaskowski zauważył z kolei, że rządzący zaskoczyli Warszawę decyzją o wprowadzeniu 35 procent łóżek covidowych we wszystkich szpitalach. - Od samego początku mówiliśmy, że to będzie miało bardzo poważne konsekwencje i dzisiaj w swoim apelu jasno mówimy, że powinny być wyznaczone szpitale, które nie są covidowe, które normalnie funkcjonują, gdzie można przeprowadzać operacje. Jeżeli będziemy wprowadzali łóżka covidowe we wszystkich szpitalach, to będzie skutkowało, że nie będziemy mogli wykonywać bardzo wielu operacji, nawet takich, które ratują życie, będziemy musieli zostawić pacjentów psychiatrycznych bez opieki - podkreślił prezydent stolicy.
Ponadto, zdaniem samorządowców, konieczne jest wsparcie transportu medycznego i ratownictwa poprzez służby mundurowe oraz wzmocnienie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej na terenie miast i gmin poprzez zwiększenie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Samorządowcy apelują również o przywrócenie zasiłku opiekuńczego dla rodziców lub opiekunów dzieci młodszych (do III klasy włącznie) w momencie przejścia na naukę zdalną oraz 100 procent zasiłku chorobowego dla osób w okresie kwarantanny.
Pod "Apelem w sprawie koniecznych działań w obszarze ochrony zdrowia" skierowanym do szefa rządu podpisało się 20 samorządowców. Pismo we wtorek rano w mediach społecznościowych opublikował prezydent stolicy.
Brakuje respiratorów dla pacjentów z COVID
W trakcie konferencji Trzaskowski był pytany o kwestię braku respiratorów. "Gazeta Stołeczna" napisała o nagraniu rozmowy pomiędzy ratownikiem medycznym a dyspozytorką pogotowia ratunkowego. Z jej treści wynikało, że w poniedziałek w Warszawie, ani w najbliższej okolicy nie było wolnego respiratora dla pacjenta, który miał problemy z oddychaniem.
- Sytuacja jest krytyczna, bardzo trudna. W Warszawie są wolne respiratory, ale nie ma ich przy łóżkach covidowych. Są one na SOR-ach i w miejscach, gdzie wykonywane są operacje – przyznał Trzaskowski.
Z informacji podawanych przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki wynika, że na Mazowszu jest 201 respiratorów przeznaczonych dla chorych na COVID-19, z czego wolnych jest zaledwie sześć.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP, "Gazeta Stołeczna"
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24