Mistrzowie Polski mecz rozpoczęli w eksperymentalnym składzie, co w ich przypadku powoli staje się już tradycją, gdy spotkanie ligowe grają po Lidze Europy.
Gwiazdy na trybunach
Miroslav Radović, Michał Żyro, Ondrej Duda, Jakub Rzeźniczak i kilku innych nie znalazło się nawet w osiemnastce meczowej. W pierwszym składzie zadebiutował za to 16-letni Krystian Bielik.
On zaprezentował się całkiem nieźle, czego jednak nie można powiedzieć o reszcie jego kolegów. Legia raziła nieporadnością, szczególnie w pierwszej połowie, Korona z kolei raz za razem stwarzała zagrożenie pod bramką Konrada Jałochy.
Choć gospodarze niespecjalnie przeszkadzali kielczanom, w grze zespołu Ryszarda Tarasiewicza brakowało jakości. Gdyby było jej choć trochę więcej, to po pierwszej połowie prowadziliby trzema czy nawet czterema bramkami.
Fatalny błąd stopera
Wszystko zmieniło się w 63. minucie. Helio Pinto posłał świetne prostopadłe podanie, fatalnie zachował się Boliguibia Ouattara i piłka trafiła na prawą stronę do Arkadiusza Piecha. Beznadziejny do tej pory w tym meczu napastnik wyłożył futbolówkę przed pustą bramkę i Orlando Sa otworzył wynik.
Kilka minut później Piecha zmienił Marek Saganowski, który szukał swojego setnego gola na ekstraklasowych boiskach. Znalazł w typowy dla siebie sposób - Sa uderzył z dystansu, Vytautas Cerniauskas źle odbił piłkę i popularny "Sagan" huknął pod poprzeczkę.
Warszawianie nie zachwycili, ale w sumie nie ma się czemu dziwić. W takim zestawieniu zagrali po raz pierwszy i pewnie ostatni, a gwiazdy zespołu odpoczęły po grze przy 40-stopniowym upale w Aktobe. Na tym etapie sezonu dla klubu wciąż priorytetem jest bowiem Liga Europy.
Legia Warszawa – Korona Kielce 2:0Bramki: Orlando Sa (63), Marek Saganowski (76)Żółte kartki: Leonardo, Boliguibia Ouattara
Legia Warszawa: Konrad Jałocha – Bartosz Bereszyński, Igor Lewczuk, Mateusz Wieteska, Łukasz Moneta – Adam Ryczkowski (72. Mateusz Szwoch), Krystian Bielik, Helio Pinto, Jakub Kosecki – Arkadiusz Piech (71. Marek Saganowski), Orlando Sa.
Korona Kielce: Vytuatas Cerniauskas – Piotr Malarczyk, Boliguibia Ouattara, Radek Dejmek, Leonardo – Jacek Kiełb, Vanja Markovic, Vlastymir Jovanovic, Paweł Golański, Michał Janota (85. Marcin Cebula) – Siergiej Chiżniczenko (73. Oliver Kapo).
iwan/sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bartłomiej Zborowski