Członkowie organizacji Miasto Jest Nasze zorganizowali w czwartek konferencję prasową przed siedzibą ratusza na placu Bankowym.
"Dlaczego nie poszła do sądu?"
- Musimy zadać pytanie dlaczego Hanna Gronkiewicz-Waltz nie honoruje umów międzynarodowych i wyroków Trybunału Konstytucyjnego? Dlaczego nie poszła do sądu a wybrała inną interpretację prawną, korzystną dla handlarzy roszczeń? - pytali.
I zaapelowali do prezydent Warszawy o wznowienie postępowania reprywatyzacyjnego dla działki o przedwojennym adresie Chmielnej 70 – znajdującej się obecnie przy ulicy Emilii Plater, tuż obok PKiN.
Teren ten został zwrócony, ale są wątpliwości, czy w ogóle powinno do tego dojść. Wszystko dlatego, że przed wojną należał do obywatela Danii, a po 1945 roku władze zapłaciły za majątki odebrane obywatelom innych państw. CZYTAJ WIĘCEJ O CAŁEJ SPRAWIE.
- Z umowy z rządem duńskim z lat 50-tych jasno wynika, że wypłacona globalna kwota odszkodowania wyczerpuje roszczenia obywateli duńskich względem Polski - powiedział w czwartek Szymon Wróblewski z MJN.
Z kolei Jan Mencwel dodał, że rada miasta w 2010 roku uchwaliła plan zagospodarowania dla okolic PKiN przeznaczając działkę pod wieżowiec, a wartość terenu wzrosła kilkukrotnie.
ran/sk
Źródło zdjęcia głównego: MJN