O planach dla Służewca Przemysłowego miasto poinformowało w poniedziałek, na konferencji prasowej. Pretekstem była prezentacja wyników ankiety przeprowadzonej wśród pracowników biurowców stojących między Woronicza, Wołoską, Rzymowskiego i Cybernetyki.
Ankieterzy pytali, w jaki sposób dojeżdżają pracownicy i co myślą o komunikacji w tym rejonie. Co ustalili?
Większość badanych dociera do pracy nie łącząc różnych środków transportu. Najczęściej korzystają z komunikacji miejskiej (55 proc. w zimie i 50 proc. latem). Drugie miejsce zajmuje samochód – 38 proc. respondentów jeździ nim zimą, a 34 procent latem. Najczęściej korzystają z ulic Sasanki i Marynarskiej.
Badanie pokazało też, że jego uczestnicy chcą zmian, przede wszystkim w komunikacji zbiorowej. Bezpośredni dojazd (bez przesiadek) z miejsca zamieszkania mógłby zmotywować 48 proc. badanych do skorzystania ze "zbior-komu". Nieco ponad 40 procent odpowiedziało, że mogłoby dojeżdżać transportem publicznym, gdyby był mniej zatłoczony. 44 procent pytanych rozważyłoby dojazd do pracy na rowerze, gdyby było więcej ścieżek.
Koniec z Mordorem?
- Nam zależy, by jak najszybciej rozwiązać problemy komunikacyjne w tym rejonie. Komunikacja zbiorowa i infrastruktura rowerowa to powinien być priorytet dla władz – mówiła Karina Koziej z organizacji Lepszy Służewiec. To projekt skupiający cztery najważniejsze grupy społeczne działające w tym miejscu: pracowników biurowców, mieszkańców oraz najemców i właścicieli biurowców.
Jak dodała Koziej, tylko poprzez działanie da się zmienić wizerunek tego miejsca. – Należy skończyć z mówieniem o tym miejscu "Mordor". To obraźliwe zarówno dla mieszkańców, jak i pracowników biurowców. Trzeba wymyślić lepsze określenie – podkreśliła działaczka.
Jakie zmiany?
Biuro Drogownictwa i Komunikacji, które przygotowało badania, ma kilka pomysłów. Ratusz zakłada, że należałoby zwiększyć liczbę wejść na peron przy przystanku kolejowym PKP Warszawa Służewiec – jedno mogłoby powstać w poziomie torów natomiast drugie, podziemne, pod ulicą Suwak.
Urzędnicy liczą też, że jeszcze w tym roku zacznie się zapowiadana przebudowa Marynarskiej i Postępu. – Nie unikniemy tego. Ale musi zostać przygotowana odpowiednia organizacja zastępcza. Tak, by kolejne dwa lata nie były komunikacyjnym Armagedonem – zaapelowała przedstawicielka Lepszego Służewca.
Miasto chce też przedłużyć ulicę Suwak aż do Cybernetyki. Urzędnicy zastanawiają się również, czy nie wprowadzić ruchu jednokierunkowego na Konstruktorskiej i Domaniewskiej. Wówczas dla autobusów mogłyby powstać na tych ulicach kontrapasy. Ratusz chciałby wprowadzić nowe przystanki i linii komunikacji publicznej.
Receptą płatne parkowanie
Kolejny krok to strefa płatnego parkowania. – To skutecznie zniechęciłoby pracowników do przyjeżdżania samochodami. Już teraz wielu najemców biurowców obniżyło ceny za parking w garażach podziemnych. To też alternatywa, nawet lepsza od parkowania na zewnątrz – powiedziała Karina Koziej.
Jak dodała, strefa musi być zaplanowana "z głową". – Powinna być na tyle rozległa, by pracownikom biur nie opłacało się zostawiać samochodów pod blokami, by dojść do miejsca pracy – zauważa działaczka.
Ratusz zakłada, że te postulaty uda się zrealizować do 2020 roku.
jb/r