- Mamy wezwanych sześć czy siedem osób. Będziemy przesłuchiwać też strony. Tam jest dość dramatyczna sytuacja lokatorska, o czym pewnie jutro państwo usłyszycie - zapowiedział we wtorek rozmowie z dziennikarzami szef komisji Patryk Jaki, pytany o środowe posiedzenie.
- W żadnym adresie do tej pory, przynajmniej z naszej dotychczasowej wiedzy, nie było tak źle, jeśli chodzi o traktowanie mieszkańców, jak właśnie na Nowogrodzkiej 6a. Dodatkowo jest tam dużo wątpliwości dotyczących tego, w jaki sposób przeprowadzano tę reprywatyzację - dodał.
Kamienica przechodziła z rąk do rąk
Budynek został zwrócony przez stołecznych urzędników w lipcu 2009 roku prawowitym spadkobiercom dawnych właścicieli. Ci cztery lata później (w czerwcu 2013 roku) sprzedali go spółce Fenix Group - kojarzonej z odkupowaniem historycznych kamienic odzyskanych w ramach reprywatyzacji (Fenix był właścicielem m.in. Poznańskiej 14, badanej przez komisję Jakiego w czerwcu). Kilka dni temu deweloper wysłał mediom oświadczenie w sprawie Nowogrodzkiej 6a.
"Zabytkową kamienicę firma Fenix Group nabyła w 2013 roku zgodnie z prawem. Nieruchomość kupiono za rynkową cenę 7,2 mln złotych. Decyzja o kupnie nieruchomości została podjęta po szczegółowej analizie prawnej zapisów ksiąg wieczystych, z których wyraźnie wynika, że kamienica została zwrócona prawowitym spadkobiercom w 2009 roku" - poinformował w komunikacie zarząd spółki.
Wyższy czynsz, dokuczliwe remonty
Niełatwy los mieszkających w budynku lokatorów opisywała między innymi "Gazeta Stołeczna". - Płaciliśmy 13 złotych za metr kwadratowy, a od listopada spółka podniosła czynsz do 25 złotych (…) Na dodatek zaczął się remont, wyburzanie ścian, od 6 rano do wieczora robotnicy chodzą po budynku z cegłami, odpady rzucają na podwórko. Windy były dwa razy unieruchomione - opowiadała w rozmowie z "Gazetą" jedna z lokatorek.Środowe posiedzenie komisji rozpocznie się o godzinie 10. Do Ministerstwa Sprawiedliwości, w charakterze świadków, wezwano właśnie lokatorów budynku, a także prokurenta spółki Fenix. Jako strony zaś - przedstawicieli spadkobierców, a także Hannę Gronkiewicz-Waltz, o czym poinformowała sama prezydent na wtorkowej konferencji prasowej w ratuszu.
Prezydent stolicy w sprawie stawiennictwa na komisję nie zmienia zdania - nie stawi się przed nią osobiście. W jej imieniu reprezentować ratusz będą pełnomocnicy i przedstawiciele urzędu miasta. Posiedzenie komisji będziemy relacjonować na tvnwarszawa.pl.
Kamienica przy Nowogrodzkiej 6a
kw/pm