Kłótnia o megalotnisko. Burmistrz obawia się hałasu. "Dramatyzuje pani"

[object Object]
"Nie ma takiego cudu, żeby samoloty tu nie krążyły"TVN24
wideo 2/4

- Nie ma takiego cudu, żeby samoloty nie krążyły nad Milanówkiem - stwierdziła burmistrz Wiesława Kwiatkowska. Jej zdaniem budowa Centralnego Portu Lotniczego jest zagrożeniem dla spokoju mieszkańców. Na te zarzuty odpowiedział Marcin Tylczyński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Milanówka.

Centralny Port Komunikacyjny ma być jednym z największych portów przesiadkowych w Europie. Na jego lokalizację wskazywana są tereny w trzech gminach: Baranowie, Teresinie i Wiskitkach.

Obawy o spokój mieszkańców

Choć lokalizacje te są oddalone od Milanówka, jego burmistrz Wiesława Kwiatkowska (startuje w tegorocznych wyborach z listy własnego komitetu) obawia się negatywnego wpływu tej inwestycji. W niedawno przygotowanym spocie ostrzegała mieszkańców, że jeśli jeden z pasów startowych zostanie skierowany w stronę Milanówka, "będzie to oznaczało koniec miasta-ogrodu". A miejscowość w najbliższych latach zmieni się w zaplecze budowlane dla największego "placu budowy w Europie".

W odpowiedzi na obawy Kwiatkowskiej, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Milanówka Marcin Tylczyński zorganizował w poniedziałek spotkanie z mieszkańcami, by wraz z przedstawicielem rządowego zespołu do spraw budowy CPK przekonać ich do tego przedsięwzięcia.

Na spotkaniu pojawiła się Kwiatkowska, która oskarżyła Tylczyńskiego o dbanie o interesy partii i rządu, a nie milanowian. Pomiędzy obecną burmistrz a kandydatem doszło do kłótni.

Burmistrz miasta-ogrodu

Kwiatkowska poinformowała, że tuż przed spotkaniem Tylczyński wysłał jej pismo, w którym zarzuca jej rozpowszechnianie fałszywych informacji o CPK i wprowadzanie w błąd mieszkańców. - Powinien pan wiedzieć, że od zawsze Milanówek to miasto-ogród i letnisko. Ludzie wybierają to miejsce, ponieważ z zatłoczonego i głośnego miasta chcą wrócić do ciszy i spokoju - mówiła burmistrz.

Jej zdaniem nowy port lotniczy znacznie obniży jakość życia mieszkańców. - Pan i pana mocodawcy zaplanowaliście, że na tym lotnisku rocznie będzie lądowało ponad 40 milionów osób. Jeśli tyle osób musi się przemieścić z lotniska i do lotniska, to gdzieś te samoloty muszą czekać na lądowanie - argumentowała. - Nie ma takiego cudu, żeby samoloty nie krążyły nad Milanówkiem. Będą tu czekały na pozwolenie na lądowanie. Może pan sobie wyobrazić, ile tych samolotów będzie w powietrzu, jeśli są planowane co minutę - wyliczała Kwiatkowska.

- Mam ogromną prośbę, żeby patrzył pan na to, jak mieszkaniec Milanówka, a nie z punktu widzenia interesów zewnętrznych. Mnie wybrano na burmistrza Milanówka miasta-ogrodu, żebym zapewniła spokój i pewność tego miasteczka - podkreśliła Kwiatkowska. I dodała, że na 80-milionowy budżet Milanówka w 50 procentach składają się wpływy z podatków PIT i CIT, a to zdaniem burmistrz oznacza, że ludzie wybierają tę miejscowość ze względu na jej spokojny charakter.

"Dramatyzuje pani"

- Jeżeli zależy panu na tym, żeby mieszkańcy się stąd wyprowadzili i żeby zmienić ich strukturę, jest pan na dobrej drodze - stwierdziła Kwiatkowska. - Dramatyzuje pani - odparł Tylczyński.

Polityk PiS-u usiłował odnieść się do wypowiedzi Kwiatkowskiej, ta jednak ucięła te próby mówiąc, że nie będzie z nim dyskutowała. - Teraz pan musi się wytłumaczyć ludziom - powiedziała.

- Pani nie ma odwagi, pani ucieka - zarzucił jej kandydat na burmistrza. - Gdybym nie miała odwagi, tobym tu nie przyszła - zastrzegła Kwiatkowska.

Tylczyński wytknął burmistrz, że straszy mieszkańców konsekwencjami budowy CPK w najnowszym spocie wyborczym i fałszywie twierdzi, że nikt tej kwestii z nimi nie konsultował. - Gdzie pani była, kiedy projekt ten od dawna funkcjonował, gdy było tak wiele spotkań, na przykład spotkanie z ministrem Wildem w Baranowie? - pytał polityk.

- Moi ludzie jeździli na wszystkie możliwe spotkania, ale z nami nikt nie rozmawiał - stwierdziła Kwiatkowska. Na co Tylczyński zarzucił, że to ona nie potrafi rozmawiać. - Bo to nie były rozmowy, tylko monolog - ucięła dyskusję. Swoje nagłe wyjście burmistrz usprawiedliwiła nagłym wypadkiem jej zastępcy i wzywającymi ją obowiązkami.

"Milanówek nie zostanie zrównany z ziemią"

Zanim mieszkańcy usłyszeli wyjaśnienia dotyczące budowy CPK, Tylczyński zapewnił ich, że wbrew zapowiedziom Kwiatkowskiej "Milanówek nie zostanie zrównany z ziemią". A potwierdzeniem tej deklaracji ma być jego plan stworzenia z części miasta uzdrowiska. Na tę propozycję sala wybuchła śmiechem. Późniejszej prezentacji faktów dotyczących portu lotniczego towarzyszyła nerwowa atmosfera. Wypowiedzi przedstawiciela rządowego zespołu przerywane były komentarzami, śmiechem i krzykami.

Jak przekonywał Marcel Klinowski z zespołu ds. budowy CPK, nad Milanówkiem już teraz latają samoloty, ponieważ znajduje się on na trasie podejścia do lotniska Chopina. A zgodnie z przepisami odbywa się to na minimalnej wysokości 915 metrów.

- Lotnisko Chopina jest zlokalizowane prawie w centrum Warszawy. To obszar zamieszkały przez prawie 300 tysięcy osób. W przypadku CPK, zgodnie z analizami, potencjalny obszar ograniczonego użytkowania, czyli tam, gdzie są ograniczenia związane z budową szkół czy szpitali, gdzie są uciążliwości związane z hałasem, to teren zamieszkały przez od 12 do do 37 tysięcy osób, w zależności od wariantu, który będzie wybrany - wyjaśnił Klinowski.

"Milanówek nie będzie na trasie podejścia"

- Niezależnie od tego, który wariant zostanie wybrany w ramach procedur środowiskowych, cały teren Milanówka nie będzie na trasie żadnej ze ścieżek podejścia samolotów. Albo będą one lądować na północ, albo na południowy-zachód od Milanówka - dodał.

Przedstawiciel zespołu wielokrotnie podkreślał, że hałas generowany przez samoloty, będzie taki jak obecnie. - To nie jest kwestia wiary, ale kwestia studiów lokalizacyjnych, które były prowadzone przez ostatnie półtora roku i czego potwierdzenie będzie pokazane w najbliższym czasie, bo zostanie przyjęte rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie obszaru inwestycji - powiedział.

Klinowski próbował też przekonać mieszkańców wskazując na korzyści dla całego regionu. - Zgodnie z naszymi analizami, dzięki realizacji CPK powstanie około 150 tysięcy nowych miejsc pracy, z czego w najbliższym otoczeniu lotniska około 37 tysięcy, co jest związane bezpośrednio z obsługą portu oraz do 110 tysięcy miejsc pracy w ramach korzyści gospodarczych dla całego regionu - wyliczał.

Protest mieszkańców Baranowa

Jak zapowiada rząd, po pierwszym etapie budowy nowy port lotniczy ma obsługiwać do 45 milionów pasażerów rocznie. Docelowo lotnisko będzie mogło być rozbudowane, by obsłużyć około 100 milionów osób. CPK ma powstać na około 3 tysiącach ha gruntów. Obiekt wraz z towarzyszącą infrastrukturą drogową i kolejową ma kosztować około 30-35 miliardów złotych. Do końca 2019 roku mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być wybudowany do końca 2027 roku. Według rządu budowa nowego lotniska jest konieczna w związku z tym, że warszawskie Lotnisko Chopina nie może pełnić funkcji dużego portu przesiadkowego, a jego przepustowość jest na wyczerpaniu.

Przeciwko budowie portu protestują mieszkańcy gminy Baranów. Ich wątpliwości budzi między innymi kwestia wykupu ziemi pod inwestycje, ceny gruntu i odszkodowania. Część mieszkańców nie zgadza się na sprzedaż swoich nieruchomości.

W czerwcowym referendum mieszkańcy gminy zagłosowali przeciw budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Na pytanie: "Czy chce Pan/Pani budowy CPK w gminie Baranów?", 84 procent uczestników głosowania odpowiedziało "nie".

kk/pm

Pozostałe wiadomości

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl