Kobieta znalazła kotka we wtorek około godziny 14. Zwierzak znajdował w kanale wentylacyjnym w budynku przy ulicy Duracza. Kotek nie był w stanie samodzielnie wydostać się z niego samodzielnie.
- Utknął na głębokości ponad 1 metra. Nie było możliwości wydobycia zwierzęcia bez specjalistycznego sprzętu - opowiada Andrzej Pykało, kierownik referatu szkolnego V oddziału terenowego straży miejskiej.
I dodaje, że na miejsce wezwano straż pożarną - Aby dostać się do uwięzionego w kanale wentylacyjnym zwierzęcia strażacy wykuli otwór w ścianie jednej z piwnic - mówił Pykało.
Przygarnęła go strażniczka miejska
Kotka udało się uratować. Był trochę wystraszony, ale szybko trafił pod opiekę strażników miejskich. Ci, kupili mu specjalną karmę. Pomogli też znaleźć mu nowy dom.
- Kotek (red.) trafił do rodziny jednej z pracujących w naszym oddziale strażniczek miejskich – powiedział Romuald Modzelewski, naczelnik V oddziału terenowego straży miejskiej.
Zanim zwierzak trafił do nowego domu został przewieziony do lecznicy weterynaryjnej. Tam stwierdzono, że jest w dobrej kondycji.
Dwa tygodnie temu informowaliśmy o akcji ratowania sarny, która utknęła w ogrodzeniu :
Akcja ratowania sarny
md/sk
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa