28-latka wytypowali do kontroli funkcjonariusze z Urzędu Celnego. Po prześwietleniu bagażu okazało się, że trafili w dziesiątkę - mężczyzna próbował wwieźć do Polski nielegalny środek. Holender został zatrzymany przez policjantów z lotniskowego komisariatu.
- Obywatel Holandii leciał z Kenii przez Turcję. Podróżny opuszczał halę przylotów przez przejście "nic do zgłoszenia". Funkcjonariusz celny skierował go do kontroli celnej, w wyniku której w dwóch walizkach ujawniono ponad 33 kg khatu – mówi tvnwarszawa.pl Elżbieta Paściak z Urzędu Celnego.
"To działanie wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zgodnie z polskim prawem czyn taki stanowi przestępstwo. Dlatego też o losie mężczyzny zadecyduje sąd" - podaje policja.
Znany już w starożytności
Khat występuje w Afryce Wschodniej i Arabii. Jego liście są używane do żucia oraz do sporządzania naparu narkotycznego. Narkotyczne działanie rośliny było znane już w starożytnym Egipcie. Używano jej do rytualnych obrzędów.
Khat ma działanie pobudzające i jest lekko halucynogenny. Jego działanie można porównać do amfetaminy. Przedawkowanie wywołuje reakcje przewodu pokarmowego oraz objawy takie, jak przy zatruciu alkoholem.
W Polsce mało popularny
W Polsce narkotyk pojawia się rzadko. - Zdarzało nam się przechwytywać tę roślinę, ale rzeczywiście nie było tych przypadków wiele - przyznaje Paściak.
Ostatnia głośna próba przemytu miała miejsce w maju. Wtedy na Okęciu przechwycono 60 kilogramów halucynogennej rośliny.
b/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Służba Celna