"Jechał z otwartą klapą. Krzyczał, że nic z tym nie zrobi"

Otwarta klapa w autobusie linii 108
Otwarta klapa w autobusie linii 108
Źródło: Paulina / warszawa@tvn.pl
- W autobusie linii 108 otwarta była klapa przy drzwiach, z której na głowy pasażerów sypał się kurz i pył. Kierowca nie reagował na uwagi – skarży się na warszawa@tvn.pl Paulina.

Jak pisze internautka, sytuacja miała miejsce we wtorek na trasie linii 108.

- Od przystanku Szwoleżerów (a może i wcześniej) pojazd miał otwartą klapę, z której cały czas sypał się jakiś pył i kurz (jak widać na zdjęciach). Pasażerowie wielokrotnie zwracali uwagę kierowcy, jednak on krzyczał, że nic nie zrobi, może jedynie oddać autobus do serwisu i już dalej nie pojedziemy. Był bardzo nieuprzejmy. Na przystanku Książęca wsiadający do pojazdu pasażer uderzył się w głowę i został obsypany czymś spod klapy – relacjonuje Paulina.

Poprosiliśmy o komentarz rzecznika Zarządu Transportu Miejskiego Igora Krajnowa.

- Wszystko wskazuje na to, że kierowca wykazał się po prostu złą wolą. Niezwłocznie po otrzymaniu tego sygnału sprawę przekazaliśmy do przewoźnika – firmy Mobilis. Mamy nadzieję, że przewoźnik wyciągnie konsekwencje wobec swojego pracownika - poinformował w piątek Krajnow.

Otwarta klapa w autobusie linii 108
Otwarta klapa w autobusie linii 108
Źródło: Paulina / warszawa@tvn.pl

par

Czytaj także: