20 kwietnia, po godz. 16.30 – taka data widnieje na nagraniu z ulicy Broniewskiego, niedaleko Trasy AK.
Widać, jak rowerzysta, który wszystko nagrywał, jedzie ścieżką w stronę al. Reymonta. Nagle zauważa wjeżdżające na chodnik auto i postanawia interweniować.
Dojazd na teren kościoła
Blokuje przejazd. Nie widać tego na filmie, ale rowerzysta podkreśla, że robi to już po zejściu z jednośladu, formalnie jest więc pieszym. Obaj z kierowcą przez chwilę stoją naprzeciwko siebie. W końcu kierowca nie wytrzymuje. Gwałtownie rusza, uderzając przy tym w jednoślad, wjeżdża na trawę, a potem na ścieżkę rowerową.
Daleko jednak nie odjeżdża. Jak się okazuje, jego celem był wjazd na teren pobliskiego kościoła. Tuż przed bramą rowerzysta go dogania. I zaczyna się wymiana zdań. Kierowca przekonuje, że wybrał chodnik, by dojechać do bramy. Poszkodowany nie daje za wygraną, a na koniec o całym zajściu zawiadamia policję.
Spytaliśmy w sekcji prasowej stołecznej komendy o to, jakie zostały podjęte działania. "Przedmiotowa sprawa został przekazana do Wydziału Ruchu Drogowego Sekcji Wykroczeń" – odpowiedział na naszego maila st. asp. Piotr Świstak.
ran/r