Kandydat na prezydenta Warszawy Patryk Jaki zapowiedział, że jeśli wygra wybory do 2025 roku wymieni miejską flotę autobusową na pojazdy niskoemisyjne. Zaproponował też powołanie funduszu termomodernizacyjnego dla osób ubogich.
Kandydat zaczął swoje wystąpienie od przypomnienia orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczącego smogu. - Stwierdził wprost, że w Polsce w latach 2007-15 nie stworzono systemu ochrony obywateli przed zanieczyszczeniem powietrza - powiedział Jaki. - Nasi konkurenci bardzo dużo mówią o smogu, ale nic w tej sprawie nie zrobili - dodał.
Jaki zadeklarował, że razem z pełnomocnikiem premiera do spraw programu "Czyste powietrze" Piotrem Woźnym (który był obecny na konferencji), będzie "bezwzględnie i z całą stanowczością walczył o czyste powietrze w Warszawie i w Polsce".
Wymiana taboru do 2025 roku
Kandydat na prezydenta stolicy przytoczył dane, z których wynika, że w ciągu roku, autobusy warszawskie pokonują 100 milionów kilometrów, spalając 40 milionów litrów oleju napędowego. Podkreślił, że jest to gigantyczny problem dla jakości powietrza w Warszawie
- Chciałbym podjąć zobowiązanie, że do 2025 roku wymienimy cały tabor autobusowy w Warszawie na autobusy, które będą zasilane systemem CNG, to znaczy gazem ziemnym - zadeklarował Jaki. Zwrócił uwagę, że w porównaniu do tradycyjnych autobusów, takie pojazdy "wydzielają o 80 proc. mniej tlenku azotu i o około 90 proc. mniej pyłów PM, które mają duży wpływ na powstawanie smogu".
- Wiem, że pod koniec 2017 roku Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała, że każdy nowo kupowany autobus będzie ekologiczny. W takim tempie wymiana taboru potrwa dekadę, a my już nie możemy czekać - mówił.
Jaki przypomniał też, że rząd przyjął ustawę, która zapewnia dopłaty do takiego transportu. - W związku z tym, że akcyza na tego typu zasilanie będzie mniejsza, to koszty eksploatacji tego typu transportu będą o 30 proc. mniejsze niż tradycyjnego i to da oszczędności, które pozwolą na zakup nowego taboru - powiedział.
Fundusz termomodernizacyjny
Jaki złożył także obietnicę powołania funduszu termomodernizacyjnego. - Nie będziemy w stanie walczyć skutecznie ze smogiem, jeżeli nie pomożemy ludziom, którzy są poddani ubóstwu energetycznemu, których nie stać na to, żeby samodzielnie zapewnić sobie dobre ogrzewanie w domu - zaznaczył.
Podkreślił że będzie to jeden z najważniejszych elementów jego programu antysmogowego.
Pytany, ile kosztowałaby wymiana floty autobusów na niskoemisyjne, poinformował, że jeden autobus na gaz ziemny kosztuje około miliona złotych. - Jeżeli autobusów do wymiany jest około półtora tysiąca, to łatwo policzyć, że będzie to około półtora miliarda złotych - wyliczał.
Woźny powiedział z kolei, że bardzo go cieszy, iż kwestia jakości powietrza stała się tak istotnym tematem i że można bardzo konkretnie rozmawiać o tym, w jaki sposób działania samorządów powinny wspierać działania realizowane przez rząd.
Piątkowy pomysł Jakiego to de facto kontynuacja podjętych przez władze Warszawy działań dotyczących niskoemisyjnego taboru. Jaki deklaruje jednak wyższe tempo wymiany taboru i podaje konkretną datę - 2025 rok. Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska zapowiadała rok temu, że że w ciągu 10 lat 50 procent autobusów jeżdżących po stołecznych drogach ma być nisko- lub zeroemisyjnych (czyli elektrycznych, gazowych lub hybrydowych).
Przypomnijmy, pod koniec kwietnia podpisano umowę z firmą Michalczewski na 25 12-metrowych autobusów o napędzie gazowym. Mają wyjechać na stołeczne ulice w październiku. W kwietniu wybrano również najkorzystniejszą ofertę w przetargu na obsługę komunikacyjną 50 pojazdami 18-metrowymi na gaz.
Po Warszawie jeżdżą też autobusy elektryczne, ale dominują wciąż te napędzane silnikami diesla.
Pakiet antysmogowy
Piątkowa konferencja Jakiego była trzecią i ostatnią dotyczącą jego pomysłów na walkę ze smogiem. We wtorek, na pierwszym briefingu, kandydat zadeklarował m.in. likwidację wszystkich miejskich kopciuchów w pierwszym roku kadencji oraz bon antysmogowy na wymianę pieców. Na drugim z kolei mówił o przywilejach dla aut elektrycznych). Zadeklarował m.in. powstanie 100 dodatkowych punktów ładowania samochodów elektrycznych do 2020 roku.
Przy okazji wystąpień kandydata Zjednoczonej Prawicy nie obyło się bez komentarzy polityków Platformy Obywatelskiej oraz miejskich aktywistów. Miasto Jest Nasze przypomniało, że w 2015 roku Jaki głosował przeciwko ustawie antysmogowej, w 2016 - poparł tzw. ustawę "Lex Szyszko".
kw/PAP/b