Ikonowicz i Guział w Jaki Cafe. Frontu przeciw Trzaskowskiemu nie będzie

Jaki o spotkaniu z kontrkandydatami
Źródło: TVN24

Patryk Jaki zaprosił na spotkanie niemal wszystkich swoich konkurentów w wyścigu do fotela prezydenta Warszawy. Celem było połączenie sił przeciwko Rafałowi Trzaskowskiego. Z zaproszenia skorzystali jednak tylko Piotr Ikonowicz i Piotr Guział.

- Nie rozdrabniajmy głosów, pójdźmy razem do wyborów - zaoferował we wtorek konkurentom Patryk Jaki, kandydat na prezydenta Warszawy, zapraszając ich w środę do Jaki Cafe. Zaproszenie nie dotyczyło tylko Rafała Trzaskowskiego. Całe przedsięwzięcie miało służyć temu, by stworzyć wspólny front przeciwko politykowi Platformy Obywatelskiej.

"Jaki nie jest dla nas sojusznikiem"

Chwilę przed godziną 16 (o której miało rozpocząć się spotkanie) przed kawiarnią stawiły się reprezentantki komitetu Jana Śpiewaka Wygra Warszawa - bynajmniej nie po to, by usiąść do stołu z Jakim.

- Dziękujemy za zaproszenie, ale nie będziemy brały udziału w tym spotkaniu. Patryk Jaki nie jest dla nas ani sojusznikiem, ani sprzymierzeńcem. Według nas, nie jest dobrym kandydatem na prezydenta Warszawy - oznajmiła Hanna Gospodarczyk z Wygra Warszawa.Wspólnie z Pauliną Piechną-Więckiewicz zarzuciły kandydatowi, że nie zna Warszawy, "ma kuriozalne, niedorzeczne i niemożliwe do spełnienia pomysły". - Jego program nas nie przekonuje. Mamy własny, zbudowany przez osoby, które znają to miasto i mają wspólne poglądy - stwierdziła Gospodarczyk.

Wcześniej głos w sprawie spotkania zabrał też Jacek Wojciechowicz. Niezależny kandydat na prezydenta stolicy powiedział, że nie zamierza "kupczyć" głosami warszawiaków. - Mój start jest po to, by odzyskać Warszawę z rąk partii, dla mieszkańców - oznajmił.

Komitet Wygra Warszawa nie wziął udziału w spotkaniu

Także kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski na swojej porannej konferencji był pytany o inicjatywę polityka prawicy. - Jeżeli Patryk Jaki będzie korzystał z profesjonalnej rady kogokolwiek, to może dobrze mu to wyjdzie, bo jego ostatnie propozycje kompletnie nie przystają do tego, czego chcą warszawiacy. Ich problemem naprawdę nie jest parkowanie dużych łodzi nad Wisłą - skomentował, odnosząc się do 19. dzielnicy.

Trzaskowski o propozycji Jakiego dla innych kandydatów

Przyszli Guział i Ikonowicz

W kawiarni Jakiego z chęcią do rozmowy stawili się za to Piotr Ikonowicz z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej i Piotr Guział. - Przyszedłem tutaj, by porozmawiać o Warszawie. To świetny pomysł, by rozpocząć debatę o mieście przed pierwszą turą wyborów - stwierdził Guział. Zapewnił, że nie przyszedł po nic "dla siebie". - Nie interesuje mnie rozmowa o futurystycznej wizji Warszawy z 2050 roku, ale rozmowa o tym, co za kilka miesięcy czeka warszawiaków - dodał.

- Jeżeli okaże się, że to spotkanie to tylko zabieg PR-owy, to skończy się na kawie i miło się pożegnamy - oznajmił Guział. Ikonowicz, pytany o to, dlaczego przyszedł do Jakiego, odparł "dlatego, że zostałem zaproszony, a jestem człowiekiem dobrze wychowanym". - A mówiąc poważnie, w sprawie walki z reprywatyzacją i reprywatyzacyjnym przekrętem to ja i Patryk Jaki jesteśmy po jednej stronie. Chciałem też zaprosić Patryka Jakiego do debaty o polityce społecznej i mieszkaniowej - dodał.Pytany przez dziennikarzy, czy możliwe jest wspólne porozumienie przed wyborami, Ikonowicz odpowiedział, że "jest socjalistą i nie wybiera się do Prawa i Sprawiedliwości". - Pomysł, by połączyć siły jest trochę nie na miejscu. Myślę że pan Jaki powiedział o słowo za dużo - skomentował kandydat.

MJN z wodą i piaskiem

W ostatniej chwili do Jaki Cafe przyszedł też Jan Popławski, rzecznik prasowy Koalicji Ruchów Miejskich, których kandydatką na prezydenta jest Justyna Glusman. Przyniósł gadżety. - Uznaliśmy, że nie wypada do tak pięknej kawiarni przyjść z pustymi rękoma, więc przynieśliśmy wodę z Wisły i piasek z nadwiślańskich plaż. Z praskiej strony, na której ma powstać nowy Dubaj w Warszawie - ironizował, odwołując się do propozycji Jakiego wybudowania wzdłuż Wisły 19. dzielnicy.- Chcieliśmy zaapelować do pana ministra, by stanął do prawdziwej i uczciwej debaty, a nie do rozmowy przy kawie i ciastkach - stwierdził Popławski.

- Mam nadzieje, że za chwilę uda się rozpocząć spotkanie, które ma jeden cel. Zależy nam, by w listopadzie Warszawą rządzili uczciwi ludzie, by nie rozdrabniać głosów - powiedział sam gospodarz spotkania.

MJN z wodą i piaskiem dla kandydata

- Może znajdziemy jakieś elementy programowe, które pozwolą nam wspólnie iść do wyborów. Nawet gdyby jedna czy dwie zgodziłyby się z takim sposobem rozumowania, to byłaby bardzo dobra informacja, która sprawiłaby, że Rafał Trzaskowski miałby dalej do prezydentury - dodał Jaki.

Mają plan debaty

Rozmowa nie trwała długo. Po około 30 minutach jego uczestnicy ponownie wyszli do dziennikarzy.

Ikonowicz powiedział, że spotkanie było "bardzo owocne". Jak dodał, w jego trakcie ustalono, że przed pierwszą turą odbędzie się "otwarta, szeroka i transmitowana" debata, podczas której zostaną poruszone cztery tematy . - Będziemy debatowali o mieszkalnictwie, o korupcji, reprywatyzacji, polityce społecznej w Warszawie oraz o zagrożeniach i sytuacji ekologicznej w mieście. Takie cztery tematy zostały uzgodnione - oświadczył.

- Cieszę się z debaty na temat przyszłości Warszawy - podkreślił z kolei Jaki. Zapewnił, że nadal podtrzymuje swoją propozycje utworzenia wspólnej rady programowej oraz "wspólnego pójścia do wyborów".

Piotr Guział powiedział, że obecna prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chciała debatować ze swoimi kontrkandydatami przed ostatnimi wyborami samorządowymi. - Programowo nie zbliżyliśmy się do siebie, natomiast cieszy mnie, że Patryk Jaki jest osobą otwartą - oświadczył.

Zdjęcie na stronie głównej: Bartłomiej Zborowski / PAP

kw/b

Czytaj także: