Hapoel w dziesiątkę ograł Legię

fot. legia.com
fot. legia.com

Nieskutecznie grająca Legia przegrała mecz z Hapoelem Tel Awiw. Drużyna z Izraela zdołała wbić dwie bramki, mimo iż od 63. minuty grała w dziesiątkę. Gole zdobywali Salim Toama i Avihay Yadin. Mimo porażki Legia awansuje dalej w rozgrywkach Ligi Europejskiej.

W pierwszych 20 minutach odważnie grająca Legia zdominowała Hapoel. Warszawska drużyna skutecznie zagęszczała środek boiska. Rywale mieli poważne problemy z wyprowadzeniem akcji. Aktywny na lewym skrzydle był Maciej Rybus.

W 7 minucie kąśliwy strzał zza pola karnego oddał Dickson Choto. Piłka przeleciała jednak pół metra nad bramką. Izraelczycy zrewanżowali się niegroźnym strzałem Khutabay, pewnie obronionym przez Wojciecha Skabę.

Aktywna Legia pudłuje

Prawnym skrzydłem atakował Mirosław Radović. W 15 minucie przebiegł dobrych kilkadziesiąt metrów, ale strzelił zbyt słabo. Bramkarz gospodarzy odbił piłkę przed siebie, jednak Maciej Rybus wystartował do niej zbyt wolno. Pierwszy dopadł do niej obrońca z Tel Awiwu.

Później z dystansu znów próbował Choto. Niestety, niecelnie. Podobnie jak Janusz Gol, który kropnął w środek bramki w 21. minucie.

W 25 minucie nastąpił pierwsza zmiana w drużynie gospodarzy. W miejsce Damariego na placu gry pojawił się Abutbul i chwilę później zagrał perfekcyjną długą piłkę do Toto Tamiza, który minimalnie się pomylił.

W połowie pierwszej części meczu Legia oddała inicjatywę Izraelczykom. W 33. minucie, po faula Inaki Astiza i świetnie wykonanym przez Salima Toamę rzucie wolnym nasz zespół stracił bramkę. Skaba nawet nie drgnął, choć piłka była w jego zasięgu.

Osłabiony Hapoel punktuje

Po przerwie największe zagrożenie pod bramką Hapoelu tworzył Radović. W 52 minucie przeprowadził indywidualną akcję, ale strzelił w sam środek bramki. 8 minut później trener Maciej Skorża zdjął z boiska młodego Daniela Łukasika. Swoją szansę dostał Rafał Wolski. Od 63 minuty gospodarze grali w dziesiątkę, ponieważ za druga żółtą kartkę usunięty z placu gry został Gal Shish.

Legia znów zaczęła naciskać. Sił strzeleckich próbowali kolejno: Rzeźniczak, Rybus, Radović, Wolski, Kucharczyk. "Rado" zmarnował nawet sytuację sam na sam. Ale gol dla Legii wydawał się nieunikniony. Niespodziewanie bramkę strzelili jednak gospodarze. Szybką kontrę wyprowadził Tamuza, precyzyjnie podał do Yadina, który ładnym strzałem w samo okienko, podwyższył wynik na 2:0.

Nigeryjczyk mógł zdobyć jeszcze jedną bramkę pod koniec spotkania, ale skutecznie interweniowała warszawska obrona.

Pewny awans Legii

Mimo porażki Legia awansuje z drugiego miejsca do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Europy. Rywala, z którym zmierzy się w 1/16 finału, pozna już w piątek.

Hapoel Tel Awiw: Edel Apoula - Gal Shish, Valeed Badeer, Mor Shushan, Iyad Khutaba - Avihay Yadin, Roei Gordana, Salim Toama, Mirko Oremus - Omer Damari, Toto Tamuz

ławka rezerwowych: Boris Kleyman, Majmmoud Abbas, Elroy Cohen, Shay Abutbul, Omri Kende, Nosa Igiebor

Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz - Maciej Rybus, Daniel Łukasik, Janusz Gol, Miroslav Radović, Michał Żyro - Danijel Ljuboja

ławka rezerwowych: Jakub Szumski, Michał Żewłakow, Jakub Wawrzyniak, Michał Kucharczyk, Jakub Kosecki, Rafał Wolski, Moshe Ohayon.

bako/par

Czytaj także: