- Zawsze w tym okresie stycznia i lutego wzrasta liczba osób chorych na grypę lub infekcje grypopodobne - wyjaśnia Wiesław Rozbicki, rzecznik mazowieckiego sanepidu.
Więcej chorych niż w ubiegłym roku
Jak dodaje, w porównaniu ze styczniem z lat 2011-2012, w tym roku jest więcej objawów grypy czy silnych przeziębień. Jednak zastrzega: - Nie ma mowy o epidemii.
Według statystyk prowadzonych przez mazowiecki sanepid: - Od 1 do 15 stycznia na terenie całego województwa na grypę lub infekcje grypopodobne zachorowało prawie 47 tysięcy pacjentów, z czego w samej Warszawie niewiele ponad 10 tysięcy osób – wylicza Rozbicki.
W sumie hospitalizowanych jest lub było na terenie całego województwa 264 pacjentów.
"W szpitalach są wolne miejsca"
W Warszawskich szpitalach nie ma przepełnienia na oddziałach - informuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl urząd wojewódzki. Jak podaje Ivetta Biały, rzeczniczka wojewody mazowieckiego, każdego dnia w stołecznych szpitalach jest wolnych od 20 do 60 łóżek na oddziałach.
- Na przykład we wtorek rano na oddziałach wewnętrznych było wolnych 68 łóżek, a 12 na oddziałach zakaźnych - powiedziała rzeczniczka.
Jak zmniejszyć ryzyko? "Myć ręce"
W związku ze wzrostem liczby zachorowań sanepid kilka dni temu na swojej stronie internetowej zamieścił ulotkę ze wskazówkami.
- Przede wszystkim należy myć ręce, bo wiele wirusów znajduje się na przedmiotach codziennego użytku. Kaszląc czy kichając, trzeba zakrywać twarz chusteczkami jednorazowymi. Jest to ważne, bo przy kichaniu wirusy roznoszą się na odległość nawet półtora metra. Jeżeli to możliwe, powinniśmy unikać skupisk ludzkich – radzi lekarz medycyny rodzinnej, Wojciech Borkowski.
bf/mz
Źródło zdjęcia głównego: TVN24