"Grozili śmiercią, wywieźli do lasu". Rusza proces byłych strażników

Mężczyzna uważa, że został pobity przez strażników miejskich Paweł Surgiel / facebook.com

W śledztwie złożyli obszerne relacje, ale różniące się od zeznań pokrzywdzonego. Co powiedzą dziś? W środę rano przed sądem rozpoczyna się proces strażników oskarżonych o użycie siły, pozbawienie wolności i groźby wobec Pawła Surgiela, mieszkańca Białołęki.

Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy 15 lutego ubiegłego roku. Jak wynika z relacji pokrzywdzonego, Pawła Surgiela, zwrócił on uwagę strażnikom siedzącym w radiowozie przy ul. Myśliborskiej na Białołęce. Interweniował, bo samochód zajmował trzy miejsca parkingowe i stał z włączonym silnikiem.

"Żebym wypier..."

- Odpowiedzią panów funkcjonariuszy było, żebym wypier… Zwróciłem uwagę raz jeszcze, że gdyby zwyczajny obywatel stał w ten sposób, z włączonym silnikiem ponad minutę, skończyłoby się to dla niego mandatem. Panowie ponownie stwierdzili, żebym wyp… i że jestem pijany i nie będą ze mną podejmować dyskusji - tłumaczył w rozmowie z TVN24.

W trakcie rozmowy ze strażnikami wyjął telefon komórkowy i zaczął rejestrować przebieg wydarzeń. Zapis umieścił potem na swoim profilu na Facebooku. Na nagraniu widać i słychać, jak rozmawia ze strażnikami. Widać też, że strażnicy się niecierpliwią, wychodzą z samochodu i zaczynają się szarpać z Surgielem. Jeden z nich uderza go drzwiami radiowozu. Później słychać już jedynie dźwięk, nie ma obrazu. Telefon zarejestrował jego jęki i prośby, by strażnicy przestali go bić. Ten krzyczy, że wszystko skasuje, a potem wzywa pomocy. Na tym nagranie się urywa.

- Ostatecznie wykręcili mi ręce do tyłu. Rezultatem jest niedowład ręki, który mam do tej pory. Zostałem zakuty w kajdanki i załadowali mnie do samochodu. Wtedy jeden z funkcjonariuszy zaproponował, że potraktuje mnie gazem. Drugi wyciągnął gaz, psiknął mnie. Zobaczył, że nie przynosi to większych skutków, zbliżył go i przez 30 sekund z bardzo bliskiej odległości aplikowali w oko - mówił reporterce TVN24. Twierdził, że strażnicy wywieźli go do lasu i grozili mu śmiercią.

Zmusili też, tak wynika z relacji pokrzywdzonego, do podpisania mandatu w wysokości 500 zł. Interwencja zakończyła się, bo Paweł Surgiel zaczął symulować atak astmy, co miało przestraszyć funkcjonariuszy.

Dyscyplinarnie zwolnieni

Po nagłośnieniu sprawy przez media Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ wszczęła śledztwo. Jego efektem było postawienie zarzutów strażnikom miejskim. W procesie, który w środę rozpoczyna się przed sądem odpowiedzą oni za przekroczenie uprawnień poprzez stosowanie gróźb karalnych, użycie siły, by zmusić Pawła Surgiela do podpisania mandatu oraz pozbawienie go wolności. Grozi za to do pięciu lat więzienia.

- Podejrzani nie przyznali się do zarzutów - mówił w lutym ubiegłego roku tuż po przesłuchaniu strażników prok. Artur Oniszczuk, szef północnopraskiej prokuratury. - Złożyli obszerne relacje, które w części różnią się od relacji pokrzywdzonego – informował Oniszczuk.

Po zatrzymaniu funkcjonariuszy przez policję, komendant stołecznej straży miejskiej podjął decyzję o ich dyscyplinarnym zwolnieniu ze służby. - W związku z niedopełnieniem procedur postępowania oraz utratą zaufania niezbędnego do wykonywania zadań publicznych, decyzją komendanta straży miejskiej funkcjonariusze zostali zwolnieni w trybie dyscyplinarnym - wyjaśniała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Monika Niżniak, rzeczniczka formacji.

Zobacz nagranie z interwencji:

pm/b

Mężczyzna uważa, że został pobity przez strażników miejskich
Mężczyzna uważa, że został pobity przez strażników miejskichPaweł Surgiel

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Surgiel / facebook.com

Pozostałe wiadomości

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników. Ogień został opanowany, ale wewnątrz wciąż jest duże zadymienie.

Pożar w centrum handlowym. Straż pożarna: wszyscy zostali ewakuowani

Pożar w centrum handlowym. Straż pożarna: wszyscy zostali ewakuowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Sprawcy może grozić nawet 10 lat więzienia.

Zatrzymany po próbie podpalenia synagogi. "Nie chciał wyjaśnić, co nim kierowało"

Zatrzymany po próbie podpalenia synagogi. "Nie chciał wyjaśnić, co nim kierowało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca bmw zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Policjanci ustalili, że był kompletnie pijany, a dodatkowo w ogóle nie powinien być na wolności.

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsze dni maja w Warszawie oznaczają wiele atrakcji sportowych. W czasie tych wydarzeń część ulic będzie jednak czasowo wyłączona z ruchu, a pojazdy komunikacji miejskiej pojadą objazdami.

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1155 projektów zgłoszonych w 11. edycji budżetu obywatelskiego zostało ocenionych pozytywnie. To najmniej ze wszystkich edycji, ale to może jeszcze ulec zmianie, gdyż do końca maja pomysłodawcy mają możliwość złożenia odwołania. W tej edycji do dyspozycji mieszkańców przeznaczono rekordową kwotę 105 milionów 782 tysięcy 530 złotych.

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Źródło:
PAP

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w pobliżu przystanku Warszawa ZOO na Pradze-Północ. Zginął tam rowerzysta potrącony przez pociąg.

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl