O zaproszeniu prezydenta USA do posadzenia dębu, kontrowersyjnych ulotkach i braku pozwolenia na promocję Warszawy na Stadionie Narodowym opowiedziała w "Faktach z zagranicy" na antenie TVN Biznes i Świat Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Szczyt podniósł rangę miasta - podkreśliła prezydent stolicy.
SZCZYT NATO - RELACJA TVNWARSZAWA.PL
- Napisałam zaproszenie, żeby prezydent zasadził dąb w Ogrodzie Saskim, ale nie był tym razem przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Może jeszcze przyjedzie - powiedziała w studiu TVN24 prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Pytana o sam szczyt NATO krytycznie odniosła się do faktu, że ktoś rozdawał na nim ulotki dotyczące katastrofy smoleńskiej. - Albo jest to stanowisko rządu, niech powie że już to ustalił, albo to oznacza, że nie było dobrej kontroli, bo te ulotki musiały zostać wniesione w paczce. I to mnie bardzo zaniepokoiło, bo znaczy, że służby nie były szczelne - stwierdziła.
I dodała: - Myśmy (miasto Warszawa - red.) chcieli mieć tam swoje stoisko z materiałami promocyjnymi i na to się nie zgodzono. Może lepiej, bo teraz byłoby na nas - żartowała.
"Szczyt podniósł rangę stolicy"
Pytana o przebieg szczytu z perspektywy ratusza stwierdziła, że przebiegł bez poważniejszych incydentów. - Jak Warszawa jesteśmy przygotowani do zamykania ulic, do organizowania tego, od Euro 2012 - powiedziała.
- I jak często warszawiacy narzekają, tak tym razem nie narzekali - zauważył prowadzący rozmowę Piotr Kraśko.
- Jesteśmy stolicą, ważną w Europie środkowej i bardzo cieszę się że ten szczyt się odbył w Warszawie, bo to podnosi jej rangę - odpowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Szczyt NATO w Warszawie
Szczyt NATO w Warszawie
Szczyt NATO w Warszawie
skw/r