Warszawski sąd wydał wyrok w procesie wytoczonym przez Grażynę Wolszczak. Aktorka pozwała Skarb Państwa za zanieczyszczone powietrze. Sąd przyznał jej rację i nakazał zapłatę pięciu tysięcy złotych na wskazany przez aktorkę cel charytatywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Grażyna Wolszczak pozwała Skarb Państwa za niewystarczającą walkę ze smogiem w listopadzie ubiegłego roku. Domagała się pięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia, które przekaże na cel charytatywny.
W czwartek zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd zasądził od Skarbu Państwa pięć tysięcy złotych na fundację Unicorn z Krakowa. "Każdy ma prawo do korzystania z walorów nieskażonego środowiska" - uzasadnił sąd. Wyrok nie jest prawomocny.
"Precedensowy wyrok"
W uzasadnieniu sąd stwierdził, że bezsprzecznie na terenie Polski występowały bardzo znaczące przekroczenia pyłów, szczególnie w okresie zimowym. Zwrócono też uwagę, że Polska należy do krajów, które na przestrzeni lat są najbardziej zanieczyszczone w Unii Europejskiej. W ocenie sądu z przepisów prawa w sprawie jakości powietrza jasno wynika zobowiązanie dla państw członkowskich UE, dotyczące dbałości o jego stan.
Zdaniem sądu nie ulega wątpliwości, że Skarb Państwa podejmował szereg działań w celu poprawy jakości powietrza, ale większość z nich była opóźniona bądź nieskuteczna. "W przepisach prawa krajowego nie zapewniono skutecznej realizacji celów dyrektywy UE. Sąd nie miał wątpliwości, że brak skutecznych działań narusza dobra osobiste powódki, w szczególności prawo do korzystania z walorów nieskażonego środowiska naturalnego oraz prawo do wolności poprzez ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu".
- Okazuje się, że można wygrać, można dochodzić swoich praw i można to robić skutecznie. Miałam lekką nadzieję, ale nie spodziewałam się, że w pełnym zakresie mój pozew zostanie uwzględniony. To precedensowy wyrok. Jestem wzruszona - mówiła po ogłoszeniu wyroku Grażyna Wolszczak.
Z kolei reprezentujący aktorkę mecenas Radosław Górski podkreślił: "To jest wyrok przełomowy w skali Polski. Spodziewam się, że zostanie złożona apelacja. Państwo powinno zrobić rachunek z ewentualnych strat, jeżeli ludzie masowo pójdą do sądu. Zaraz się okaże, że jeśli nie będzie robiło nic w walce ze smogiem, to zadośćuczynienia będą liczone w miliardach złotych".
"Mam stale poczucie zagrożenia"
Podczas pierwszej rozprawy aktorka mówiła, że jakość powietrza w Polsce pozostawia wiele do życzenia. - W ciągu 10 lat sprawa nabiera rozgłosu. Ja czuję się coraz bardziej osaczona. Moje podstawowe prawo, czyli wolność, została ograniczona. Muszę śledzić raporty o jakości powietrza - zaznaczała Wolszczak.
- Mam stale poczucie zagrożenia. Nikt nie może wyprzeć się, że smogu nie ma. Jest coraz gorzej. To już zostało udowodnione - dodała.
Ministerstwo: najpewniej apelacja
Rzecznik Ministerstwa Środowiska Aleksander Brzózka już zapowiedział, że resort poprosi o pisemne uzasadnienie wyroku. - Ponieważ z ustnym my do końca się nie zgadzamy. Po analizie będziemy podejmować decyzję, czy będzie apelacja składana czy nie - powiedział. Ale dodał chwilę później, że "najpewniej apelacja będzie złożona po analizie".
Rzecznik zapewnił, że ministerstwo realizują wszelkie zadania zarówno dotyczące ochrony środowiska, jak i jakości powietrza w Polsce. Przypomniał, że działa program "czyste powietrze", a resort przygotował cykl spotkań edukacyjnych z mieszkańcami oraz konsultacje społeczne.
- Problem smogu nie istnieje w Polsce od roku czy od dwóch lat. Nie można go zwalczyć w ciągu jednego dnia czy dwóch. To jest proces długofalowy – powiedział.
Czy będą nowe programy dotyczące zanieczyszczenia powietrza? – Będziemy analizować sytuację. Po pierwsze musimy stwierdzić, czy będą potrzebne dodatkowe działania – odpowiedział.
Pozew wobec ratusza wycofany
Wolszczak, poza Skarbem Państwa, pozwała też władze Warszawy. Na początku stycznia wycofała jednak pozew przeciwko miastu. Jak tłumaczyła, pozew materialnie istnieje, ale nie będzie na razie procedowany.
- Daję szansę miastu, bo ekipa ma sensowne plany i jeżeli będzie wywiązywać się z ich realizacji, to zrezygnuję z roszczeń - mówiła. Na pytanie, dlaczego nie zrezygnowała z pozwu w stosunku do Skarbu Państwa odpowiedziała: "Dla mnie działania rządu są pozorne".
Pozwy w związku z niewystarczającą walką ze smogiem przeciw Skarbowi Państwa złożyli także m.in.: Jerzy Stuhr, Zofia Czerwińska, Mariusz Szczygieł, Katarzyna Ankudowicz. Grażyna Wolszczak jest ambasadorką kampanii "Pozywam za Smog".
"Jesteśmy regularnie truci"
Inicjatorką akcji "Pozywam za Smog" jest aktorka Katarzyna Ankudowicz. Za jej sprawą włączyli się w nią między innymi: Mariusz Szczygieł, Jerzy Sthur czy Tomasz Sadlik. Dotąd do sądów trafiały pozwy indywidualne dotyczące między innymi naruszenia dobra osobistego, jakim jest zdrowie.
Pozywający domagają się też zwrotu kosztów maseczek antysmogowych i oczyszczaczy powietrza. W przygotowaniu jest też pozew zbiorowy przeciwko państwu. Jak przekazał nam Radosław Górski, radca prawny zaangażowany w akcję, do marca dołączyć się do pozwu może każdy obywatel.
PAP/kk/kz/pm