Galeria nie płaciła, mieszkańcom wyłączyli. Cały blok bez ogrzewania

Blok przy al. KEN 93
Źródło: Lech Marcinczak/tvnwarszawa.pl
- Od wtorku nie mamy ciepłej wody, ani ogrzewania. Właściciel budynku nie płaci rachunków, a administracja czuje się bezradna - zaalarmowali nas w czwartek mieszkańcy bloku przy al. KEN 93. Za media rozliczają się razem z galerią handlową, która znajduje się na dole budynku. Galeria nie płaci, ciepło odcięto wszystkim.

Informację o problemie mieszkańców bloku na Ursynowie dostaliśmy na Kontakt24. "Od trzech dni w bloku przy Komisji Edukacji Narodowej 93 mieszkańcy są pozbawieni ogrzewania oraz ciepłej wody. Zarządcy nie są w stanie dostarczyć informacji, kiedy dane media pojawią się" - napisał jeden z mieszkańców.

Sytuacja dotyczy lokatorów 123 mieszkań oraz lokali użytkowych w galerii.

Mieszkańcy poszkodowani

W bloku pojawiły się ogłoszenia wyjaśniające, że przyczyną przerwy w dostawie ciepła jest nieopłacenie rachunków przez właścicieli budynku. Jak do tego doszło?

- Energia cieplna i podgrzewanie wody dla mieszkańców bloku są rozliczane razem z galerią i biurami, które znajdują się w budynku. Należą do jednej firmy, która ma nie płacić za ogrzewanie galerii. W związku z tym, że węzeł i rachunek jest jeden, konsekwencje ponieśli również mieszkańcy. Odcięto im ogrzewanie i ciepłą wodę - wyjaśnia nam Andrzej Krasnopolski dyrektor administracji budynku.

Krasnopolski nie ukrywa, że problem jest poważny. - Przejęliśmy administrowanie tym blokiem pod koniec ubiegłego roku. Wcześniej robił to właściciel całego budynku. Sytuacja jest tragiczna, ponieważ mieszkańcy musieli płacić za ciepło zużywane przez galerię. Oni (galeria - red.) wpłacają niewielkie kwoty. W zimie zużycie mieszkańców wyceniane jest na 20 tysięcy złotych, a galerii na 40 tysięcy - informuje Krasnopolski.

Administracja budynku liczy, że właściciel galerii ureguluje dług. - Jeśli nie to będziemy musieli jakoś zebrać tę kwotę, chociaż będzie bardzo ciężko, bo to duża suma – rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Właściciel z pewnością nie odda jej mieszkańcom - dodaje Andrzej Krasnopolski.

"Każdy próbuje sobie jakoś radzić"

Mieszkańcy są załamani. Nie wiedzą, kiedy grzejniki będą ciepłe, a z kranów popłynie ciepła woda. Każdy próbuje sobie jakoś radzić, ale wiąże się to z niewygodą i wydatkami.

- Niektórzy korzystają z elektrycznych grzejników co oczywiście podnosi koszta prądu. Wodę grzejemy w garnkach, co również podnosi koszta prądu. Jak zakładam, nikt ich nam nie zwróci, a mieszkańcy nie są winni zaistniałej sytuacji - relacjonuje jeden z lokatorów.

Rozwiązaniem, jakie proponuje administracja, jest założenie oddzielnych węzłów cieplnych, aby centrum handlowe rozliczało się oddzielnie, a mieszkańcy oddzielnie. Trwają negocjacje z firmą, która dostarcza ciepło. Na to potrzebna jest zgoda właścicieli budynku, a - według administracji - o nią jest bardzo trudno.

Jedynym rozwiązaniem na przywrócenie dostaw w budynku jest opłacenie zaległości. Trwają rozmowy pomiędzy administracją a firmą, która dostarcza ciepło.

- Wspólnota Mieszkaniowa nie ma ciepła z uwagi na zadłużenie. Zaproponowaliśmy galerii podpisanie osobnej umowy, którą właśnie dzisiaj dostarczyli. Włączenie dostawy ciepła nadal jest uzależnione od uregulowania zaległości przez Wspólnotę Mieszkaniową - przekazała nam Aleksandra Żurada, dyrektor komunikacji w firmie Veolia.

O komentarz poprosiliśmy właściciela budynku, czekamy na odpowiedź.

md/mś

Czytaj także: