- Po godzinie 15.30 będzie się pomału przejaśniać - mówi synoptyk Artur Chrzanowski. Wychodząc po pracy do kawiarni nie można jednak zapomnieć o parasolu. - Wieczorem i w pierwszej części nocy spodziewamy się przelotnych opadów deszczu o natężeniu umiarkowanym - dodaje Chrzanowski.
Jak zapowiedział na antenie TVN24 Wojciech Raczyński, synoptyk TVN Meteo, dziś nad Polską spodziewane są dwie strefy opadów. Pierwsza, aktywna od rana, na tzw. linii zbieżności, która ciągnie się od centrum kraju (okolica Łodzi) po Pomorze Gdańskie.
Późnym popołudniem lub nawet w nocy, do Polski od zachodu wkroczyć ma front burzowy znad Niemiec. Wtedy znów może mocno padać na Dolnym Śląsku.
Błyskawiczne powodzie
Już w czwartek po południu burze w tamtym regionie spowodowały spore zniszczenia. Najgorsza sytuacja jest w dolinie Kaczawy, gdzie woda zniszczyła kilkadziesiąt domów oraz w miejscowości Olszyna, która cała stanęła w wodzie.
Źródło zdjęcia głównego: Gregor601 /warszawa@tvn.pl