Eksmisja za remont. "Myśleliśmy, że robimy dobrze"


Materiał programu "UWAGA"
Materiał programu "UWAGA"tvn

Rodzina z trojgiem małych dzieci wyremontowała miejskie mieszkanie i zaaranżowała maleńką łazienkę. W zamian, zamiast usłyszeć "dziękuję", dostała nakaz eksmisji i informację, że czeka ich przeprowadzka do lokalu socjalnego. Powód? Brak zgłoszenia remontu do urzędu.

Joanna i Dariusz Okpisowie na przeprowadzkę do mieszkania komunalnego w Otwocku zdecydowali się pięć lat temu. - Mieszkaliśmy u teściów w jednym pokoju, bez wody, bez ubikacji. Ja zaszłam w ciążę - wspomina Joanna Okpis i dodaje, że pochodzi z domu alkoholika, dlatego chciała się odciąć od swojej rodziny.

Para miała jednak problem z uzyskaniem mieszkania komunalnego. - Zapisaliśmy się na jedno mieszkanie, odmówiono nam. Na drugie - odmówiono. Zapisaliśmy się w końcu na takie mieszkanie, którego wiedzieliśmy, że nikt nie weźmie o zdrowych zmysłach. Mówimy: będziemy razem, będziemy tam mieszkać i wychowywać dziecko - wspomina Joanna Okpis.

"Cieszyliśmy się tym, co mamy"

Pan Dariusz dobrze pamięta pierwszą wizytę w lokalu. - Jak przyszliśmy oglądać to mieszkanie, nie było tu nic. Toaleta była na dworze - mówi. Mimo jednak tych niedogodności, zdecydowali się na przeprowadzkę - wtedy jako małżeństwo z jednym małym dzieckiem. Do dziś spłacają 30 tys. zł kredytu, który wzięli, aby wymienić piec i wybudować maleńką łazienkę. Jest niezbędna tym bardziej, że niedługo po przeprowadzce przyszedł na świat drugi, a trzy miesiące temu urodził się trzeci syn Okpisów. - Pawełek ma dziurę na serduszku, czekamy aż się zrośnie - mówi pani Joanna.

Tymczasem Okpisowie dowiedzieli się, że wszystkie przeróbki, jakich dokonali w mieszkaniu są nielegalne, bo nie wystąpili o wymagane pozwolenia. - Dostaliśmy pismo z ZGM-u. Doniosło się do nich, że zrobiliśmy jakieś przeróbki. Ja byłam w szoku, nie wiedzieliśmy, co mamy robić - mówi kobieta.

Następne pismo, jak wspomina, dotyczyło już wypowiedzenia umowy najmu lokalu "za przeróbki, których dokonali" w mieszkaniu. Następne pismo, jakie dotarło do Okpisów, mówiło już o tym, że rodzina ma 30 dni na zdanie kluczy, aż w końcu zapadł wyrok o eksmisji. Pani Joanna nie może zrozumieć takiej bezduszności urzędników. - My się cieszyliśmy tym, co mamy, myśleliśmy że robimy dobrze. Jesteśmy prostymi, normalnymi ludźmi. Nikt z nami nie usiadł i po ludzku nie porozmawiał - mówi.

Rodzina z trojgiem dzieci

I chociaż decyzja sądu o eksmisji zapadła już ponad rok temu, to rodzina wciąż mieszka w wyremontowanym lokalu, gmina do tej pory nie znalazła bowiem mieszkania socjalnego, do którego mogłoby się przeprowadzić małżeństwo z trójką dzieci. Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej Otwocka nakazał jednak ostatnio rozebranie łazienki.

Tymczasem to, że remont został wykonany prawidłowo, potwierdza wezwany przez nas na miejsce doświadczony hydraulik, ale urzędnicy wciąż upierają się przy swoim. Aby skontrolować czy państwo Okpisowie dostosowali się do zalecenia i rozebrali łazienkę, z gminy przyjeżdża aż czterech urzędników. Gdy widzą ekipę UWAGI!, szybko wychodzą z budynku. - My nie byliśmy umówieni na rozmowę. Przyjedziemy za godzinę - mówi jeden z urzędników.

Urzędnicza przepychanka

O sytuację zapytać chcieliśmy w otwockim magistracie, jednak na miejscu nie zastaliśmy ani prezydenta, ani jego zastępców. Wychodząc spotkaliśmy naczelnika wydziału gospodarki lokalami. Według niego nikt w urzędzie miasta nie jest w stanie cofnąć decyzji o rozbiórce łazienki.

- To jest decyzja powiatowego inspektora nadzoru budowlanego - mówi Grzegorz Sitek. - Państwo, przyjmuję, że w dobrej wierze, ale nieświadomie, doposażyli lokal w sposób niewłaściwy - utrzymuje i dodaje, że gdyby Okpisowie przyszli przed remontem do urzędników, dowiedzieliby się, jak przeprowadzić go tak, by był zgodny z prawem. Jak twierdzi, teraz piłeczka jest po stronie inspektorów nadzoru budowlanego, którzy jako jedyni mogą wstrzymać wykonanie swojej decyzji.

Jak jednak tłumaczy Andrzej Ćwiek z PINB w Otwocku, o dostarczenie dokumentów legalizacyjnych łazienki jego urząd zwracał się do zarządcy budynku, czyli do otwockiego magistratu, ale ten sprawę zlekceważył. - Tutaj musi być jakiś ruch ze strony administratora budynku (ZGM w Otwocku - przyp. red.), my sami nic nie możemy zrobić - twierdzi.

Znajdą rozwiązanie?

O sytuacji rodziny Okpisów w końcu zgodziła się z nami porozmawiać wiceprezydent Otwocka. - Ja rozumiem, że w dzisiejszych czasach łazienka to jest coś, co państwo powinni mieć - uważa Agnieszka Wilczek i tłumaczy: - Chodzi tylko o to, żeby wszyscy najemcy realizowali swój proces, jeśli chcą wprowadzać ulepszenia, zgodnie z przepisami prawa. Nie może być tak, że najemca przebudowuje lokal w sposób niezgodny z przepisami prawa i nie ponosi za to odpowiedzialności.

Zapowiada, że komisja mieszkaniowa zapozna się z sytuacją rodziny i zaproponuje rozwiązanie problemu.

Otwock wyjaśnia

Po emisji materiału do sprawy odniosła się Agnieszka Wilczek, wiceprezydent Otwocka. Przekonuje, że państwo Okpisowie bez zgody właściciela i zgłoszenia do administracji wybudowali łazienkę i zamontowali niebezpieczny piec z centralnym ogrzewaniem, a także wykonali samowolę na sąsiedniej działce w postaci szamba. Według oświadczenia wiceprezydent Otwocka, to właśnie dwie ostatnie inwestycje miały być powodem decyzji eksmisyjnej wydanej przez sąd.

"Szanowni Państwo! Nie jest prawdą, że ktokolwiek zmusza bohaterów reportażu do korzystania z toalety zlokalizowanej 'na podwórzu'. W budynku jest toaleta. Mało tego, gdyby Państwo Okpis zgłosili zamiar wykonania łazienki i centralnego ogrzewania, to z pewnością otrzymaliby wsparcie administratora (pod warunkiem zgodności z przepisami prawa budowlanego). Tym bardziej, że w pełni rozumiemy trudną sytuację finansową rodziny, o której Pani Okpis mówiła w programie" - dodaje wiceprezydent w oświadczeniu.

Agnieszka Madejska, md/mś

Oglądaj też na stronie UWAGI TVN

Pozostałe wiadomości

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych jest pięć stacji pierwszej linii metra. Uruchomiono komunikację zastępczą.

Wypadek w metrze, utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze, utrudnienia na pierwszej linii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

92-latka wybrała się do córki, ale zapomniała gdzie ona mieszka. Zbłąkaną seniorką zainteresowała się przechodząca kobieta. Z kolei 79-letnia mieszkanka Śródmieścia postanowiła wybrać się poza Warszawę i zgubiła się już na Muranowie. W upalne dni starsze osoby są szczególnie narażone, powinny unikać samotnych podróży i dłuższego przebywania na zewnątrz.

Wyszły z domu i w upalne dni zgubiły się w mieście. To trudny czas dla starszych osób

Wyszły z domu i w upalne dni zgubiły się w mieście. To trudny czas dla starszych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarzuty usiłowania kradzieży oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości usłyszał 33-latek, który w trakcie zakrapianej imprezy wtargnął na teren znajdującego się w pobliżu gospodarstwa i uruchomił ciągnik. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w inną maszynę rolniczą, a następnie w budynek.

Podczas imprezy wszedł na posesję sąsiadów i chciał odjechać ich ciągnikiem. Uderzył w maszynę i budynek

Podczas imprezy wszedł na posesję sąsiadów i chciał odjechać ich ciągnikiem. Uderzył w maszynę i budynek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kryminalni z Targówka zatrzymali 41-letniego mieszkańca dzielnicy, który nie tylko był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności, ale też posiadał znaczną ilość narkotyków.

Właśnie miał odjeżdżać autem, został obezwładniony

Właśnie miał odjeżdżać autem, został obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Młocku niedaleko Ciechanowa 46-latka kierująca renault wjechała do rowu. Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczyła policjantom, że była przekonana, że ktoś ją goni.

Pijana wjechała autem do rowu, bo myślała, że ktoś ją goni

Pijana wjechała autem do rowu, bo myślała, że ktoś ją goni

Źródło:
PAP

Groźnie wyglądająca kolizja w okolicy Dworca Zachodniego. Zderzyły się tam cztery samochody osobowe, na miejsce przyjechały służby.

Kolizja przy Dworcu Zachodnim. Cztery auta rozbite, podróżowało nimi 11 osób

Kolizja przy Dworcu Zachodnim. Cztery auta rozbite, podróżowało nimi 11 osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Opublikowano sprawozdanie roczne Portu Lotniczego Warszawa-Modlin. Zawarto w nim założenia nowych planów inwestycyjnych i finansowych, które zakładają rozbudowę infrastruktury do przepustowości 7-8 milionów pasażerów rocznie w roku 2029 roku. Z lotniska Warszawa Modlin od stycznia do końca maja tego roku skorzystało 1,18 mln pasażerów.

Ambitne plany rozbudowy Modlina

Ambitne plany rozbudowy Modlina

Źródło:
PAP

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

20 zastępów straży gasiło w nocy z wtorku na środę pożar hali w Nowym Dworze Mazowieckim. Nikt nie ucierpiał, ale straty finansowe są duże.

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP