Dzik w sklepie? To nie powinno dziwić

Nietypowy gość w sklepie
Źródło: Fakty TVN
Po tym, jak w szczycie świątecznym zakupów dzik odwiedził sklep w Nowym Dworze Mazowieckim, pytanie jak zachować się, gdy spotkamy dzika, zyskało na aktualności. Odpowiedzi szukała Katarzyna Górniak z "Faktów" TVN.

Do sklepu Mrówka w Nowym Dworze Mazowieckim wpadł nietypowy, wielkogabarytowy klient - dzik. - Udał się w część dekoracyjną, między regałami, aż do części budowlanej - przekazał Tomasz Meister, kierownik sklepu.

Pytany o te odwiedziny Remigiusz Koziński z ogrodu zoologicznego w Poznaniu stwierdził, że nie ma się co dziwić, przecież wszyscy spędziliśmy ostatni weekend w marketach.

"Podoba im się na osiedlu"

Dzik w sklepie nie był odosobnionym przypadkiem, bowiem w Nowym Dworze Mazowieckim zwierzętom tym zdarza się pojawiać w miejscach publicznych.

- Podoba im się na osiedlu - skomentowała jedna z mieszkanek miasta. A inna dodała, że jednego ranka nie mogła wyjść do pracy, ponieważ przed klatką stało aż pięć dzików.

Jak relacjonował Tomasz Meister, zwierzęciu ze sklepu pomogli wyjść pracownicy oraz jeden z klientów.

Dzik nie powinien dziwić

Remigiusz Koziński komentował, że to nie ludzie powinni dziwić się widokiem dzika w sklepie. - To dziki powinny się najpierw nas zapytać, co się stało, że na terenach, na których one od dawna występowały, pojawiły się dziwne dwunogie stwory - powiedział.

Jak zachować się, gdy spotkamy dzika? - Trzeba czekać, nie trzeba uciekać - mówiła doświadczona mieszkanka Nowego Dworu Mazowieckiego. A Koziński dodał, by dziki traktować jak trochę nierozgarniętych pieszych.

- Stoimy, odwracamy się, nie patrzymy mu w oczy - radził z kolei Michał Targowski z gdańskiego ogrodu zoologicznego.

Dzik w sklepie

mp/pm

Czytaj także: