Dwuwładza na Białołęce? Jest nowy burmistrz, stary nie odejdzie

Nowy burmistrz Jan Mackiewicztvnwarszawa.pl

Radni zdecydowali, że Jan Mackiewicz będzie nowym burmistrzem Białołęki. Ale nie kończy to politycznego zamieszania w dzielnicy, bo dotychczasowy burmistrz Piotr Jaworski nie zamierza ustępować ze stanowiska.

Na środowej sesji wszystkich 13 radnych zagłosowało za odwołaniem burmistrza Piotr Jaworskiego (Platforma Obywatelska). Oznacza to, że automatycznie wiceburmistrzami przestali być także jego dotychczasowi zastępcy Mirosław Kaliński i Piotr Smoczyński. W głosowaniu nie wzięło udział 10 radnych z PO, którzy nie uznają wyboru Wiktora Klimiuka (Prawo i Sprawiedliwość) na przewodniczącego rady dzielnicy i wszelkich jego działań w tej roli.

Kim jest nowy burmistrz?

W sprawie wyboru nowego burmistrza radni uczestniczący w sesji byli równie jednomyślni. Jan Mackiewicz to architekt, szef stowarzyszenia Razem dla Białołęki, które w radzie dzielnicy ma dwoje radnych. Określa się jako osoba apolityczna.

Jeszcze przed wyborem Mackiewicz mówił, że traktuje swoją funkcję jako służebną wobec mieszkańców.

– Urzędnik ma być otwarty na potrzeby mieszkańców, nie tylko na kapitał, który chce inwestować w dzielnicy – przekonywał w kontekście chaotycznej zabudowy Zielonej Białołęki. – Powinniśmy być adwokatem lokalnych spraw u prezydent Warszawy – dodał.

Na swoich zastępców zarekomendował Łukasza Oprawskiego (w przeszłości radny Żoliborza, specjalista od ochrony środowiska) oraz Marcina Adamkiewicza (obecny radny Białołęki, w przeszłości instruktor wspinaczki i operator kamery). Radni przychylili się do propozycji personalnych nowego burmistrza i obie osoby zaakceptowali (sam Adamkiewicz nie brał udziału w głosowaniu nad swoją kandydaturą).

Dlaczego odwołano poprzedniego?

O przyczynach odwołania dotychczasowego burmistrza mówił wcześniej radny Piotr Basiński (niezależny).

- Nie spotkałem jeszcze osoby, która by tak bardzo przedkładała osobiste korzyści i własną pozycję polityczną ponad dobro dzielnicy. Podczas swojej pracy jako radnego miałem okazję spotkać się z niejasnymi wydatkami przeznaczonymi na promocję pana burmistrza. Ciężko znaleźć dzielnicę, która tyle wydaje na promocję burmistrza w prasie lokalnej. Zamiast współpracować woli pacyfikować lokalne inicjatywy, przykładem jest sprawa szpitala na Białołęce – mówił Basiński.

Wytykał też Jaworskiemu chaotyczną budowę osiedli bez planu, brak odpowiedniej liczby miejsc w przedszkolach i żłobkach, wycinkę drzew przy Kanale Żerańskim. – Od pół roku kurczowo trzyma się stołka, torpeduje działania demokratycznej większości – podsumował.

"Opcja zachowania własnego stołka"

Przewodniczący rady dzielnicy Wiktor Klimiuk przyznał, że sytuacja, do której doszło na Białołęce nie napawa dumą, a nowa większość spotyka się z szykanami władz dzielnicy.

- Staliśmy się obiektem ataków, niektórzy z nas dostają pogróżki, stają się ofiarą donosów, próbowano nas przekupić, wygaszać mandaty radnych, stosowane są sztuczki prawne mające na celu nie dopuścić do odwołania obecnych władz. Burmistrz Jaworski prezentuje tylko jedną opcję – opcję zachowania własnego stołka – perorował Klimiuk. – Panie burmistrzu, niektóre kraje po prostu dostały demokrację, Polacy ją sobie wywalczyli. Niezależnie od tego ile pieniędzy pan użyje, jakich brutalnych metod i sztuczek prawnych nie zastosuje, nie pozwolimy, aby pan nam tę demokrację zabrał – ostrzegał nieobecnego na sali burmistrza.

"To nie sesja, to spotkanie"

W rozmowie z tvnwarszawa.pl Piotr Jaworski zapowiedział, że rano, jak co dzień, zamierza stawić się w urzędzie.

– Z chęcią dostosowałbym się do decyzji rady, gdyby podjęto ją zgodnie z procedurami. Organy nadzorcze, czyli prezydent i Rada Warszawy, potwierdziły, że wybór na przewodniczącego pana Klimiuka był niezgodny z prawem, więc ta sesja także nie niesie skutków prawnych – skomentował Jaworski i dodał, że jeśli w jego gabinecie pojawią się ludzie "podający się za nowy zarząd" wszelkie dokumenty przekaże ponownie pod oceną Hanny Gronkiewicz-Waltz i rady miasta. A do czasu ich decyzji będzie pełnił swoją funkcję. "Podobno Komisja Wenecka na przyjechać na Białołękę" - ironizował na Twitterze.

Zmiany zarządu Białołęki nie uznaje też ratusz. - Nie uznajmy, ponieważ ta sesja nie odbyła się, traktujemy ją jako niezobowiązujące spotkanie grupy radnych. Przewodnicząca nie zwołała sesji, więc wybór nowych władz dzielnicy też nie jest wiążący - powiedział nam Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.

Wojna o władzę

Konflikt polityczny na Białołęce wybuchł kilka miesięcy temu, kiedy radni z lokalnych komitetów zerwali współpracę z PO i przeszli na stronę PiS. Razem w radzie dzielnicy mają większość. Po kilku miesiącach doprowadzili do wybrania swojego przewodniczącego dzielnicy, ale zdominowana przez PO Rada Warszawy podważyła legalność tego wyboru. Jednak wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera z PiS wstrzymał wykonanie uchwały uznając wybór Klimiuka. Wtedy władze dzielnicy odpowiedziały opinią prawną podważającą kompetencje wojewody w tym zakresie. Druga strona odpowiedziała kontropinią. Zanosi się więc na to, że w najbliższych miesiącach będziemy świadkami kolejnych odsłon sporu.

CZYTAJ WIĘCEJ O POCZĄTKACH KONFLIKTU

Próba przejęcia pieczątki i gabinetu przez nowego przewodniczącego
Próba przejęcia pieczątki i gabinetu przez nowego przewodniczącegotvnwarszawa.pl

Piotr Bakalarski

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl