Głównymi oskarżonymi w tej sprawie są dwaj Rosjanie pochodzenia czeczeńskiego, Kurban M. i Movlat Ch, którzy w latach 2016-17 mieli kierować dwiema konkurencyjnymi grupami przestępczymi.
Obie działały w identyczny sposób. Do przewożenia migrantów korzystały nawet z usług... tego samego taksówkarza z Terespola. Dlatego sprawy połączono. - Skierowaliśmy do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko 22 osobom zaangażowanym w proceder organizowania cudzoziemcom, pochodzącym głównie z Czeczenii, nielegalnego przekroczenia granicy RP - powiedział Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Cztery województwa
Przestępcy działali na terenie czterech województw: mazowieckiego, lubelskiego, wielkopolskiego oraz zachodniopomorskiego.
Kurban M. i Movlat Ch. "zatrudniali" głównie Polaków, którzy przed stołecznym sądem odpowiedzą za udział w zorganizowanych grupach przestępczych i organizowanie przewozu cudzoziemców z Polski na zachód Europy. Wśród nich są także kierowcy taksówek i osoby przewożące migrantów po kraju i za granicę.
Grupy wykorzystywały tak zwaną "procedurę uchodźczą", stosowaną podczas udzielania cudzoziemcom, przede wszystkim z Czeczenii, ochrony na terytorium RP. Cudzoziemcy na granicy w Terespolu informowali, że uciekają przed wojną i składali wnioski o przyznanie statusu uchodźcy. Wydawano im wtedy tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca, uprawniające do pobytu w Polsce. Na czas rozpatrzenia prośby trafiali do otwartych ośrodków dla cudzoziemców w okolicach Terespola.
To właśnie w tych ośrodkach przestępcy werbowali migrantów. Następnie, po pobraniu od nich opłaty - co najmniej 1000 euro - organizowali przewóz z Polski głównie do Francji i Niemiec.
- Przewożenie cudzoziemców oskarżeni zlecali współpracującym z nimi kierowcom taksówek, a także innym osobom wykorzystującym do tego celu prywatne pojazdy – powiedział Łapczyński.
Na gorącym uczynku
Śledztwo zostało wszczęte w oparciu o ustalenia Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Dzięki temu udało się na gorącym uczynku zatrzymać taksówkarzy, którzy wozili imigrantów na zlecenie Kurbana M. Śledczy ustalili, że Rosjanin osobiście nadzorował przewóz i rozliczał się z uchodźcami oraz przewoźnikami. W ten sam sposób działał Movlat Ch. i jego konkurencyjna grupa.
- Główni podejrzani przebywają w aresztach śledczych. Nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Swój udział w procederze potwierdziła większość taksówkarzy oraz pozostałych kierowców. Wobec nich stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze – powiedział Łapczyński.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej Kodeks karny przewiduje do 10 lat więzienia. Z kolei przemyt ludzi przez granicę zagrożony jest karą do 8 lat. Ale fakt, że sprawcy z popełniania przestępstw uczynili sobie stałe źródło dochodu może spowodować zaostrzenie kary do nawet 20 lat.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie ustaliła, że Kurban M. za przemyt uchodźców został w 2011 roku skazany przez niemiecki sąd na 4 lata i 8 miesięcy pozbawienia wolności. W więzieniu spędził dwa lata i jest poszukiwany do odbycia reszty kary.
Zobacz jak wyglądało zatrzymanie osób z grupy zajmującej się przemytem ludzi:
Akcja rozbicia gangu przemytników ludzi
PAP/kz/r
Źródło zdjęcia głównego: TVN24