To były dwa rozboje w ciągu kilkunastu minut. Najpierw Sebastian K., Tomasz W. i Hubert S. około godziny 22 zaczepili parę siedzącą na przystanku autobusowym przy Al. Jerozolimskich.
- Napastnicy rzucili się z pięściami na pokrzywdzonego. Kiedy ten upadł, kopali go po całym ciele, uderzając także wielokrotnie metalową pałką – informuje stołeczna komenda.Napastnicy zostali spłoszeni przez przypadkowych świadków. Jednak zanim zaczęli uciekać, zdążyli zabrać pobitemu plecak z telefonami oraz rzeczami osobistymi.
Zaatakowali drugi raz
Kilkanaście minut później doszło do drugiego rozboju na ulicy Nowogrodzkiej. Jak informuje policja, tym razem, ci sami mężczyźni, zaatakowali przypadkowego przechodnia, żądając od niego pieniędzy.
Scenariusz był podobny: pokrzywdzony dostał pięścią w twarz, złamano mu nos. Napastnicy grozili pozbawieniem życia i zdrowia. "Argumentem" znów była metalowa pałka. Pomimo oddania 100 zł został nią wielokrotnie uderzony po całym ciele. Mężczyzna zawiadomił policję, która po kilkudziesięciu minutach znalazła napastników i skradzione przedmioty.
Do 12 lat więzienia
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie zarzutów 34-letniemu Sebastianowi K., jego rówieśnikowi Tomaszowi W. i 28-letniemu Hubertowi S.- Za rozboje zgodnie z kodeksem karnym grozi im teraz do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek śledczych zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych na trzy miesiące – podsumowuje stołeczna komenda.
skw/b